Skocz do zawartości

mariuszk988

Members
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O mariuszk988

  • Urodziny 02/21/1988

Informacje

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Wlkp

Osiągnięcia mariuszk988

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Gospodarstwo jest na mnie od jakichś 8 lat, więc jeszcze zanim poznałem żoną miałem je. Żona do lipca pracowała na umowę - zlecenie i sama sobie odprowadzała składki w zusie. Od lipca też jest zarejestrowana w pup, a w sierpniu wzięliśmy ślub. Jedna babka w krusie nam powiedziała, że skoro oficjalnie żadne się nie przemeldowało, ani żona nie jest dopisana do gospodarstwa, to nie ma potrzeby opłacania składek. Natomiast druga, że składki te trzeba opłacać. A co do sprzedaży ziemi, to musze trochę poczekać, bo prawie wszyscy wokół mnie już swoje ha posprzedawali, więc cena ciągle rośnie. I chociaż z rok trzeba poczekać. A co do dzierżawy, to nie mam nawet z kim takiej umowy spisać.
  2. Tak tak. Zdaję sobie z tego sprawę, tylko żona jest świeżo po studiach, poszukuje pracy i planuje otworzyć swoją działalność. Poza tym w pup była zarejestrowana już wcześniej, a ta dotacja na rozpoczęcie działalności bardzo by się jej przydała, a w przypadku ubezpieczenia w krus, to teoretycznie trzeba żyć z tych 3 ha... Najlepiej byłoby mieć rozdzielność majątkową.
  3. Witam. Mam gospodarstwo rolne, powyżej 3 ha przeliczeniowe, opłacam krus. W sierpniu wziąłem ślub, żona jest zarejestrowana w PUP. Żona nie chce opłacać KRUSu, bo wtedy nie będzie już bezrobotną, poza tym, przy ewentualnym dziecku bardziej opłaca się być bezrobotnym niż opłacać krus. Byliśmy dwa razy w KRUS. Za pierwszym razem, pani numer 1, powiedziała, że żona musi napisac pisemko, iż zrzeka się opłacania składek + nie będzie chciała z tego tytułu w przyszłości żadnych rozczeń. Napisaliśmy to pisemko, poszliśmy drugi raz i pani numer 2 zwyczajnie nas zjechała od dołu do góry, że jak to w ogóle możliwe, że nie chce płacić składek. Żona się zdenerwowała, powiedziała, że ostatnio nie było problemu, jest pisemko, miało być ok, a teraz ktoś coś narzuca. Oprócz tego powiedziała, że zwyczajnie nie opłaca się jej opłacać tych składek, bo z pup, ma za darmo ubezpieczenie i szanse na dofinansowanie studiów podyplomowych i innych, a krus chce tylko brac pieniądze, które jej nic nie dadzą. I teraz pytanie... co robić, by żona nie musiałą opłacać krusu? Nie jest dopisana do gospodarstwa, żadne z nas nie zmieniło również adresu zameldowania.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v