Cześć wszystkim!
Zastanawiam się nad posadzeniem niewielkiego żywopłotu i skłaniam się ku głogowi jednoszyjkowemu, czyli głogowi pospolitemu. Czytałam, że jest to gatunek bardzo wytrzymały, idealny dla osób, które chcą przyciągnąć owady zapylające i stworzyć naturalne siedlisko dla ptaków.
Chciałabym jednak spróbować wyhodować go z nasion, zamiast kupować gotowe sadzonki. Czy ktoś z Was sadził głóg od zera? Czy możecie udzielić mi rad dotyczących stratyfikacji, czasu kiełkowania i wczesnego wzrostu?