Dzień dobry,
Mam pytanie do osób, które sprzedają swoje warzywa lub sadzonki.
Nie jestem rolnikiem i nie prowadzę działalności gospodarczej. Mam niewielki ogródek (poniżej 1 ha), w którym hobbystycznie uprawiam warzywa.
Zastanawiam się, jak wygląda sprawa sprzedaży nadwyżek - np. własnych sadzonek pomidorów, papryki, ziół albo wyhodowanych warzyw. Chodzi o sprzedaż lokalną, na targu lub z posesji, nie przez internet, raczej w niewielkiej skali (żeby trochę dorobić).
Czy w takiej sytuacji:
trzeba gdzieś zgłaszać taką sprzedaż (np. do urzędu gminy, sanepidu, inspekcji weterynaryjnej)?
trzeba mieć działalność gospodarczą lub status rolnika?
na co zwrócić uwagę, żeby działać zgodnie z przepisami?
Chodzi mi o małą, sezonową sprzedaż – żeby wszystko było legalnie, ale bez zakładania firmy.
Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i doświadczenia 🌱