Witam,
Mam problem z prasą hesston 5540 jak w temacie, mam ją pierwszy rok i męczę się z jej ustawieniem... Od początku miałem problem z sznurkiem, który owijał się zamiast na balota to na podbierak, więc podgiąłem bardziej prowadnice sznurka w miejscu orginalnego zgięcia i problem ustąpił. Teraz borykam się z kolejnym problemem którego nie mogę rozwiązać: mianowicie zapycha mi się ona praktycznie co chwilę na podbieraku, robi sieczkę ze słomy i praktycznie co chwilę muszę wychodzić i odpychać zapchany zbitą sieczką podbierak. Przy okazji sieczka ta trafia między pasy i odkłada się jej tam znacząca ilość. W ten sposób zrobiłem 1 balota w ciągu 2 godzin...
Prasa chodzi z ciągnikiem Ursus c360, próbowałem na każdym z biegów polowych oraz 1 szosowej - prędkośc nie ma tutaj znaczenia i efekt jest taki sam. Słoma: głównie żytnia i dzisiaj próbowałem owsianą - również nie ma znaczenia czy słoma jest długa czy krótka. Mam zamiar podnieść podbierak, gdyż z Internetu wyczytałem, że szczelina między palcami podbieraka a belką kwadratową (przed komorą) która dobija/okręca balota ma mieć 2-4 cm, a u mnie jest 15. Czy to może miec realny wpływ na ten problem? Muszę chyba przerobić mocowanie gdyż orginalne ma wąski zakres regulacji i już w tej chwili jest maksymalnie wysoko ustawiony i wychodzi wspomniane 15 cm.
Poproszę o poradę czy to mi coś da lub co mogę jeszcze zrobić, mam dość tej maszyny już