k6363

21 pkt, ale też limit na 200 tys wzięłam, nie tam 199 tys - miejsce prawie 15700

Ja mam 21 pkt, ale chyba patrząc po Waszych postach, to chyba nie nastawiam się - troszkę teraz żałuję, że na odwał nie wzięłam czegoś z chemiczną ochroną, a tak 6 pkt poleciało. Trudno - myślę, że sprawdzają od 26 pkt, bo żeby nie robić sobie dodatkowej roboty, a potem jak już pula, to będą schodzić niżej z punktami, aż w końcu zapełnią pulę. Myślę, że wiele grup uwalą, bo tam na dużej ilości rzeczy można się było wywalić, a reszta, to z uwagi na zainteresowanie będą też szukać, albo zmniejszać maszyny zgodne do areału. Pieniędzy raczej nie dosypią, ale wiele wniosków poleci, bo doradcy wpisywali byle co, w tym te uprawy, albo wyliczali przy zwierzętach DJP sumy takie, by się zgadzało do wyższych punktów. Tak więc zobaczymy, nie nastawiam się chyba, bo i nie ma po co.

Akurat z tymi lokatami to przykład dałam 😅 Już prędzej włożyłabym w obligacje niż na lokatę, ale tak czy siak. Akurat znam się troszkę na prawie podatkowym, także co do przeliczania to troszkę co nieco wiem. No nic, zobaczymy czy starguję do tych 190/200 tys, potem będę się zastanawiać poważniej.

No wiadomo, ale też nie ma co przepłacać, szczególnie, że można środki na lokatę włożyć, albo nowe rzeczy do gospodarstwa zakupić. Grunty zawsze będą in plus, ale czy kupowanie łąk za 50 tys to nie sztuka dla sztuki. Zawsze wydawało mi się, że łąki w niższych cenach były niż pola, co najmniej 10/15 tys mniej, a tu no zaskoczyłam się mocno.

Raczej opcji nie ma, kredytu raczej bym nie brała, po prostu bez, nawet w ramach takiej inwestycji. A ile wyciągnę ciężko stwierdzić. Pole to pole, najgorzej z tymi łąkami. Względnie mam sama kilka i dobrze, jak ktoś chce skosić łąkę i sobie dla bydła bierze, niż sama kwestia jeszcze jej wydzierżawienia. Tyle tylko, że no moim zdaniem łąka polu nierówna. Raczej trudno by tam zaorać i zrobić z niej pole. Znajomy stwierdził, że na pole to on chętnych ma (no kij mu tam czy rzeczywiście, ale pewnie ktoś by się znalazł), ale bez łąk nie sprzeda, stargować może i do 200 tys by się dało, ale 50 tys za łąki to lekko poszalał chyba. Jakby wołał ze 150 za wszystko, może 170 to jeszcze bym się zastanowiła mniej, ale tak, to za dużego doświadczenia nie ma. Prędzej to zaraz wyjdzie mieszkanie w mieście kupić i przynajmniej spokój bo dochód zawsze będzie i zysk, a te pola to są i nie są. Raczej chce sprzedać normalnie, tak mi się zdaje. Już kilka lat przebąkiwał o tym, w końcu wystawił na portalu. Hmm, no komentarz wnoszący mocno. U mnie też pole niedaleko, może z 1 km bym miała. Ale co do łąk to no zastanowienie mnie bierze.

Co sądzicie, znajomy sprzedaje 2,20 ha pola (głównie 3 klasa, trochę IV) i łąki 2 ha. Za całość woła 210 tys, samego pola nie sprzeda, bo i potem łąki mu by zostały. Mi z kolei łąki nie potrzebne, ale też myślę, że jakieś 50 tys za ha jeszcze byłabym w stanie dać, ale za łąki, to już chyba trochę przesada. Łąki mi nie potrzebne, dzierżawy w okolicach na razie nikt nie daje i cisza i zastanawiam się od dawna nad poszerzeniem areału. Ale moim zdaniem 50 tys za łąkę to trochę przesada. Nie mam za dużego rozeznania w rynku, nic nie kupowałam, dostałam tylko w ojcowiźnie i zastanawiam się czy jest sens się w to pchać. Dodam że północna część lubelszczyzny. Jakie teraz ceny chodzą. Ministerialne to niby 57 tys około, no ale jak dla mnie, to lekka przesada i te 50 tys byłabym w stanie dać za pole, ale już łąka to moim zdaniem duża przesada. Pewnie by coś ponegocjował, ale nadal te 200 tys trzeba za wszystko dać i nie wiem czy jest sens pchać się w ten interes.

Cóż, zobaczymy. Ja wniosek dałam, ale jak to mój brat powiedział: Dadzą to dadzą, nie, to nie, trudno się mówi. Co prawda nie miałam maszyn z każdej puli (w sumie ze wszystkich miałam, oprócz ochrony chemicznej/niechemicznej, bo nie było co brać u mnie z tej puli). Także zobaczymy, najlepiej jakby listy były, to wtedy człowiek wiedziałby na czym stoi. Kiedyś rodzice składali na MGR 2012,18, to ludzie co byli w połowie listy, albo i pod koniec dostawali, ale ten nabór za mało pieniędzy, za dużo wniosków i dodatkowo punktowane maszyny, gdzie sporo osób brało tylko po to, by nabić punkty. Także trzymam kciuki, ale też nie ma się co nastawiać, że dostaną wszyscy, albo Ci z np. 15 punktami. Ktoś pisał, że listy po świętach w styczniu - fajnie by było, bo ponoć na rozpatrzenie 5 miesięcy mieli przewidziane.

Nie wyrabia się, bo przed wystawieniem takiego zaświadczenia musi zostać przeprowadzona kontrola na gospodarstwie.

Ale mam inny problem, bo dopiero wczoraj dostałam zaświadczenie o spełnianiu minimalnych wymagań (bo musieli przeprowadzać kontrolę i dlatego tyle to trwało, były 2 tygodnie na dostarczenie tych załączników, chciałam je wczoraj dodać, ale nigdzie nie było takiej opcji. Myślicie, że to będzie już wymagane tak na spokojnie przy sprawdzaniu wniosków/składaniu wyjaśnień, czy nici z tego i odwalą wniosek z tego powodu? Jestem tak wkurzona, bo dogadanie się z PIW to tragedia jakaś b była, musieli na kontrolę przyjeżdżać mimo, że już byli u mnie na takiej samej z miesiąc temu i przez to się to opóźniło. Dobra doczytałam: W okresie 14 dni po dniu zakończenia naboru wniosków, wniosek może być zmieniany przez Wnioskodawcę w zakresie dotyczącym załączonych dokumentów (np. dodanie nowego załącznika). Dokonanie takich zmian ma wpływ na ustalanie liczby punktów z tytułu kryteriów wyboru operacji, o których mowa w Załączniku nr 2 do Regulaminu. Czyli termin mija dzisiaj. Tak, u mnie też. Pośpieszyłam się. Producent - Pronar Model - T023 Ładowność - 11300 kg Wymiary (dług/szer/wys) - 9,88/10,77 m Cena netto - 70000 PLN Pośpieszyłam się z napisaniem, bo T026 napisałam, a miałam na myśli T023 , w każdym razie u mnie też T023. Ale skoro u Ciebie 80 tys, no to powiem, że przebitka dziwna. Kwestia czy posiada zwierzęta na swoim gospodarstwie - jeżeli tak, to zaświadczenie od PIW o spełnianiu minimalnych wymagań.

Też mam ofertę na T023 z Pronara, u mnie cenę dali 70 tys, netto /lubelskie

To prawda, ale no myślę, że te poprawki, to nawet i te osoby piszące wnioski to dodatkowo sobie za to liczą. A cóż to za różnica? Akurat doradcy wiadomo, wiedza istotna, ale kiedyś kilka lat temu moim rodzicom wypełniała wnioski osoba z ODR, teraz tak w rozmowie z nią, to powiedziała, że od kiedy wnioski przez komputer, to jej się za bardzo już nie chce Niby 5 miesięcy na rozpatrzenie jest, ale oby nie wyszło tak, jak z tym naborem 3-dniowym w tamtym roku, że do dzisiaj chyba nie rozpatrzyli Z poprawkami to było często tak, że sami z odr nie wiedzieli jak poprawiać (ci co kiedyś pisali wnioski),ostatecznie wyszło tak, że i tak wszystko poprawiać musieli oni sami A, co do wieku fajnie Ja akurat dałam tak te 40+, bo znam sporo po 40, co mnie pytało jak wypełnić, albo zgłaszać zwierzęta do arimr, ale wiadomo, znam osoby i 60 +, co z komputerem śmigają lepiej niż 20 latkowie No ja mam troszkę podobne podejście. Po pierwsze - ci z odr mają takie same dane jak my - szkolenia są dostępne z arimr i to ci z odr się na nich tak samo uczą. Co prawda w tym roku to szkolenie to było pokazywane na grupy rolników, no ale dla indywidualnych też. No może jakieś tam doświadczenie większe, bo wiadomo opisali się tych wniosków, ale tak, to dla mnie troszkę to jest dziwne - szczerze, ten wniosek nie jest skomplikowany, może z załącznikami jest misz masz, bo na serio, czytając nawet instrukcję do wypełnienia to można lekko się pogubić. Kiedyś, te kilka lat temu za MGR 2012, itd to jeszcze można by powiedzieć, bo internet takir rozwinięty nie był, ale teraz to bym powiedziała, że jedynie ci, co wgl nie ogarniają pisania, nie mają podstaw lub po prostu im się nie chce do tego dotykać to zlecają. Bo patrząc na opinie o tych co wypełniają, to tam z ich strony żadnej pomocy nie ma i wpiszą to, co ty sam. Podczas tego naboru poszaleli. np. wóz asenizacyjny 3020 - 41000 netto, trochę poszaleli. Nie mam ani krów, ani świń, ale no po tych naborach co wspomagały właśnie tych rolników, to ceny tych maszyn wykorzystywanych w tych hodowlach poszalały. No tak, gorzej jak na dzień dobry wyłożysz 10 koła i nie dostaniesz nic, jeszcze jak ktoś ogarnięty, to można. Ja zajmowałam się wypełnianiem wniosków, ale bardziej dla przedsiębiorstw, także mam inne doświadczenie, dla mnie wypełniając tu to była nieco nowość, bo w poprzednich naborach raczej ktoś tam wypełniał z odr głównie (mówię o MGR) No nie oszukujmy się, ale biorąc pod uwagę zwrot większość myśli o tym, i po prostu lepiej się sprzedają te droższe maszyny, bo nikt nie wywaliłby tyle hajsu gdyby musiał zapłacić z własnej kieszeni całość, no z nielicznymi wyjątkami.

Wczytywałam, ale mnie akurat opryskiwacze nie interesowały, tyle tylko, że zauważyła, że te maszyny nie są takie proste. Szczerze, ja uważam, że ten wniosek nie jest jakiś trudny. Tylko ja nie jestem osobą 40 + - tam może być może jakaś bariera komputera, sformułowania wniosków, a szczerze, trzeba przeczytać wytyczne, instrukcję wypełniania i człowiek sam to zobaczy. A reszta to i tak na poprawkach, czy uzupełnianiu będzie musiała być. No tak kolorowo i szybko to chyba nie jest To bardziej te opryskiwacze to na punkty, jak ktoś nie ma a musi wziąć, ale szczerze - jestem tego samego zdania - Bardzkiego można kupić i bez dofinansowania, bo te opryskiwacze nie są jakieś drogie, to już lepiej zainwestować w coś odrobinę lepszego, skoro i tak zwrot - ale wiadomo - może ktoś miał maszyny inne poskładane i mu brakło punktów. Ja akurat właśnie w tej chemicznej/niechemicznej nie miałam punktów, no bo za bardzo nie miałam co z tej części kupować.

Hmm, no chyba że tak, ale ja i tak nie rozpatrywałam opryskiwacza. Ale ciekawy myk Ja lekko żałuję, że się zgapiłam z tym 199 tys, no ale trudno się mówi.

To w takim razie jestem ciekawa pod co ludzie podczepiali te najtańsze opryskiwacze, bo ja na jaki bym nie patrzyła, to każdy z tych w wypisie raczej nie mógłby podpasować do tych ,,najtańszych"

O, o tym nie pomyślałam, w sumie zawsze in plus, bo pewnie ci co mają maksa i sporo pkt to na max biorą czyli 200 tys, a u mnie to i to przekroczone, więc dałam 200 czyli na maksa. Z tym się zgodzę, ceny powaliły przy tych ofertach, bo wiadomo, jak ktoś tam dostanie te 65 %, to mu te 2/3 tys już troszkę mniej bolą, a wiadomo, grosz do grosza, a ceny zostaną. To dobry pomysł, jak ktoś i tak ma kupić, a pieniądze z programu to wiadomo są in plus. Bo z tego co pamiętam, to przysługuje zwrot na maszyny zakupione po złożeniu wniosku, więc to bardzo sensowne. Jakiego Biardzkiego? Zobacz najpierw jakie były wymagania w szczegółowych wytycznych co do maszyn. To musiały być maszyny precyzyjne. Ja naprawdę nie wiem, pod co ludzie składając na Biardzkiego mieliby to podczepić.