Panowie jako, że temat jest żywy, a mój "problem" podobny to podepnę się pod kolegę. Również szukam ciągnika do obsługi stajni i sianokosów. Jako, że dopiero zaczynam to w tym roku obrobiłem wszystko Ursusem c-360. Jednak przy takiej ilości siana, która jest potrzebna fajnie by było zmienić poczciwą 60-tkę na coś lepszego. W sumie jedyne moje wymagania względem obecnego traktora to trochę więcej komfortu pracy (wspomaganie, ciut większy udźwig tura, bardziej komfortowy fotel/kabina). Teoretycznie budżet jaki mam to ok 100 tys. Zastanawiałem się nad Zetorem proximą, potem nad NH td5 (on wychodzi "ciut" drożej) jednak nie jestem pewien czy potrzebny jest mi aż tak dobrze wyposażony traktor. Głównie zależy mi na tym, aby traktor był prosty i tani w utrzymaniu i dawał trochę więcej komfortu niż c-360. Jakieś rady czego szukać albo unikać? Byłbym wdzięczny