Dziękuję za odpowiedź.
Prawo jazdy zrobiłem w tym maju w tym roku, tylko samą Kat. C bez kwalifikacji wstępnej, bo mi koleś w szkole jazdy powiedział, że to wystarczy.
"Kwalifikacja wstępna lub szkolenie okresowe jest wymagane." - to mnie trochę tym zaskoczyłeś, na kursie oraz na badaniach psychologicznych nic mi nie mówili o tym, że ta kwalifikacja wstępna będzie potrzebna do użytkowania ciężarówki na potrzeby własne.
"Jako syn właściciela gospodarstwa rolnego, w tym przypadku powinieneś być co najmniej ubezpieczony w KRUS jako domownik. Ewentualnie zatrudniony na umowę o pracę. Lub być współwłaścicielem gospodarstwa. " - Pracuję na etacie z UoP, także kolejny problem :(
Dobijająca jest ta biurokracja.
Czyli wychodzi, żebym mógł 4 x w tygodniu zrobić trasę 30 km w jedną stronę to łącznie muszę wydać 8000 zł na same uprawnienia (prawo jazdy kat. C ~4000 zł + ta kwalifikacja wstępna) + do tego pewno jakąś umowę o pracę będę musiał z ojcem podpisać, żeby to było prawnie wszystko ok.