kaszmaar91

Witam wszystkich! Jestem tu nowym forumowiczem, na pewno podobne tematu już były i kilka przeczytałem ale każda sytuacja jest indywidualna stąd proszę o pomoc. Na początek fakty. Mam 30 lat. Moje doświadczenie w gospodarzeniu jest bardzo podstawowe - wychowałem się na wsi ale nie wchodziłem w szczegóły typu co kiedy siać jaki nawóz etc. Gospodarstwo było małe i typowe na lata 90 - te (ok 10 ha, parę świnek, parę krówek, drób etc.). Jestem osobą pracującą na zmiany i w ostatnim czasie rodzice przepisali mi trochę ponad 2 ha ziemi w 2 kawałkach (nie pamiętam dokładnie musze sprawdzić ale jeden ok. 1,7 ha reszta w drugim) klasę musze sprawdzić ale kojarzę od ojca że ziemia raczej dobra - prawdopodobnie III klasa. Jak to człowiek na dorobku pieniędzy nigdy nie jest za dużo i myślę czy nie dałoby się wygenerować jakiś zysków z tychże działek. Na ten moment ojciec je dzierżawi i dzieli się ze mną dopłatą. Zastanawiam się nad jakąś uprawą która nie bd wymagała wielkich nakładów pracy (na życie wystarcza mi z etatu a tu chciałbym wygenerować dodatkowy dochód) może jakieś zboże. Na gospodarstwie rodziców są do dyspozycji moim zdaniem wszystkie podstawowe maszyny typu ciągnik 60 tka , siewnik, brony, kultywator itd. Z maszynami nie mam problemu również z obsługą i eksploatacją - posiadam wyższe wykrztałcenie mechaniczne oraz jestem mechanikiem samochodowym (obecnie pracuję w elektrowni jako obsługa bloków energetycznych). Doradźcie proszę co można by z tym zrobić. Dodam że ojciec na pewno pomoże rada przy pracach także nie muszę się uczyć siania z forum ale chodzi bardziej o rade doświadczonych rolników czym można wygenerować jakiś zysk nie urabiając się po pachy bo tak jak wspomniałem - to ma być forma dodatkowego zajęcia zabawy może wręcz (wychowałem sie pomagając rodzicom i myśle ze mogłoby mi to sprawiać frajdę). Mam nadzieje żę jasno przedstawiłem swoją sytuacje i czego oczekuję. Pozdrawiam! Ps. działki są położone w promieniu 500m od mojego domu rodzinnego a sam mieszkam ok 10km dalej.