Mam problem z prosięta mi po odsączeniu od maciory a mianowicie każdy kolejny miot od jakiegoś roku po odsadzenie ok .tygodnia od maciory zaczyna chorować, kilka sztuk zaczyna mało wstawać jeść i z dnia na dzień sinieją i padają, przyjeżdża weterynarz Daje leki i zdrowieją ale że dwie sztuki zawsze padną.Nie jest to na pewno wina.paszy, dbam o czystość w oborze i dobrostan ale im więcej się staram tym gorzej. Kiedyś tak nie było i każdy miot wychowywał się w 100% a teraz od roku każdy choruje. Zastanawiam się czy to nie wina jakiejś bakterii w oborze.Moze ktoś miał podobny problem i pomoże