Chciałbym kupić ciągnik tak od 45 do 90km. Budżet to 42tys. Miał być tak bardziej pod średnie maszyny (brona 5, w transporcie obornika, zgrabiarnie, rozrzucanie obornika) i napewno z 4x4 i może z turem. Też żeby się nie psuł co tydzień, i napewno naprawy nie były jakieś drogie. Zawsze jakieś bedą, ale oby nie były częste. No i żeby nie były paliwożerne. Nie jestem pewny jaki ciągnik wybrać zastanawiałem się na zetorem (5245, 6245, 7245), a john deere 2850. Może macie jakieś propozycje, opinie?🙂