Ja też się właśnie zastanawiam czy już posiać czy jeszcze czekać. Jest zimno, choć przymrozków jako takich nie ma, ale z kolei deszczu bardzo mało i boję się że czym później to będzie większy problem z suszą.
No więc jakie mniejsze zło wybrać, potencjalną suszę czy potencjalne przymrozki