Skocz do zawartości

Biad3

Members
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia Biad3

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. Podany jest w języku białoruskim. Przetłumaczyłem, ale piszą jedynie o działaniu tylnego dyferencjału :/. No i oczywiście jest to opis działania, a nie wytyczne. Pod tym linkiem znalazłem jak ktoś składa takie ustrojstwo. Niestety najważniejsze "przeskoczył" robiąc zdjęcie po złozłożeniu.... Dziękuję za książkę Lukasz Sprawa się wyjaśniła: Układ różnicowy był zbyt mocno skręcony (źle złożony... Satelitki zblokowane cały czas). Zadzwoniłem do majstra który ma ruski w jednym palcu i powiedział, że obudowa układu ma być skrecona na maksa, a siłę pracy układu różnicowego reguluje się tarczami. Jak jest za lóźno, to dokładamy tarczki. Napewno nie może być ciasno. U mnie z racji tego, że nie mialem wiecej tarczek, to po złożeniu mam lekko lozno. Co ciekawe napęd działa. Okazało się, że jeżeli jedno przednie koło nie działa, to drugie też nie będzie działać. Jak pękł pionowy wałek, to napęd przestał działać. Układ różnicowy nie potrzebnie rozkręcałem. Co prawda wymieniłem tarczki na nowe, ale bez tego, po wymianie walka, też napęd by działał. Zasada działania jest taka. Wieniec napędowy jest napędzany przez wałek atakujący połączony z kardanem. Następnie napęd przeniesiony jest z obudowy układu różnicowego na satelitki, te się blokują i siła przenoszona jest na tarczki, które blokując się napędzają kolejne walki napędowe. Jeżeli jeden z nich jest urwany, to satelitki się nie zablokują, bo jedno z kół nie daje oporu. Zasada działania poznana. Założyłem stare walki napędowe na koło, jeżeli pionowy znów pęknie, to do wymiany będzie (będą) pionowa tuleja. Dziękuję za pomoc. Mam nadzieję, że opis pomoże w przyszłości innym osobom.
  2. Dziękuję za skany. W skanach mamy opisane dopuszczalne luzy, ale niestety nie układu różnicowego. Przydadzą się napewno w przyszłości
  3. Półoś pękła wcześniej, przed wymianą Tarczek. Teraz nigdzie się nie ruszam. Tuleja w która wchodzi pionowy wałek jest trochę wyrobiona, może zbyt mocno i wałek dostaje zbyt wysokie siły boczne... Hmmm... Lukasz3991- będę wdzięczny
  4. 1. Pomyłka z mojej strony. Na stałe mam podporę. Pomyliłem pojęcia. Przepraszam. 2. Tarcze w mechanizmie różnicowym w przednim moście. 3. Opony mam oryginalne. 11,6 bodajże. Przed "naprawa" mechanizmu różnicowego os na zakretach działała ok.
  5. Witam, mam problem z przednim napędem stożkowym. Trochę historii: Otóż założyłem go do mtz 80 (z turem) wiosną tego roku. Po zakupie używanego przejrzałem wszystkie ruchome części i uszczelki. Wymieniłem co było trzeba (niektóre łożyska, wszystkie wałki pędne z lewej półosi, uszczelki itp). Jedyną "częścią napędu której nie ruszałem był mechanizm różnicowy (nie rozpoławiałem osi). Po tym przeglądzie napęd działał ok do Września. We wrześniu przestał działać. Początkowo myślałem, że przystawka nie załącza (mój błąd, bo wystarczyło sprawdzić, czy blokuje wały kardana). Rozebrałem ją, przekonałem się, że wszystko jest ok i założyłem. Podporę mam przerobioną na stałe (przed zakupem już była przerobiona). Pozostał więc mechanizm różnicowy... po rozkręceniu wałki satelitek były bardzo luźne. W oleju znajdowały się opiłki metalu. Postanowiłem wymienić tarczki cierne. Cały mechanizm dość mocno skręciłem, aby tarczki trzymały i wrzuciłem wszystko do środka (tu podejrzewam, że siła dokręcenia była zbyt duża). Po założeniu napęd zaczął działać, ale jeszcze przed wyjechaniem okazało się, że w lewym kole nowy wałek pionowy pękł...więc napęd ciągnął na jedno koło. Wałek wymieniłem i.... Problem pierwszy: Podczas cofania i skręcania w lewo. lewe koło buksuje, jakby robiło tą samą drogę co prawe. Podejrzewam, że zbyt mocno skręciłem układ różnicowy. Skręciłem go tak, aby tarczki nie puściły. Może wie ktoś jak mocno skręca się ten mechanizm? Problem drugi: Czytałem trochę , że w turze bywa problem z pękającymi wałkami. Wałek jest firmy TAPA ze wschodu. Pogodziłbym się z tym, ale nic powyżej 500kg nie woziłem (raz, jeden bigBag). Przeważnie suchą słome. W ziemii łyżką nie pracowałem. Sam napęd użyłem chyba najwięcej w gruberze na 8ha i to sporadycznie jak musiałem (gruber mam dostosowany do mtz 80). Może jakość wałka jest do d?, Proszę o radę. Prośba też do seweryn20: gdzie znajdę to zdjęcie przekroju? Znalazłem tylko w języku obcym, a tu widzę w naszym ojczystym, ale jest zbyt mało czytelne.
  6. Biad3

    Cyklop -problemy

    Rozbierasz siłowniki, wymieniasz uszczelniacze, zakładasz. W sieci można kupić gotowe zestawy naprawcze.
  7. Biad3

    Cyklop -problemy

    Witam. Posiadam cyklop T-214/1. Od jakiegoś czasu wyciągał mi się łańcuch obrotu i podpory nie unoszą się do góry (na dół działają). Wymieniłem uszczelniacze w siłownikach obrotu i ten działa już prawidłowo. Pozostał problem z podporami. Cyklop podpiera (unosi), ale samych do przejazdu nie chce unieść. Rozdzielacze są nowe. Wymienilem zawór odcinający (ten przy ramie) na nowy myśląc, że w nim jest problem. Niestety nie pomogło. Pomyślałem, że może rozdzielacz na obrotnicy jest nieszczelny. Otóż jest. Odkręciłem zasilanie przy zaworze odcinającym podpór i nie ruszając rozdzielacza leciał olej, przy załączonym walku WOM. Ucieszyłem się, myśląc, że znalazłem problem. Aby się upewnić, zaczopowalem fabryczne rurki doprowadzające olej do podpór i podłączyłem zawór odcinający bezpośrednio z rozdzielaczem. Otóż to samo... Cyklop podpory podnosza, a same do góry nie chcą "iść". Pozostało mi sprawdzić więc uszczelniacze w siłownikach. W sumie to ostatni możliwy punkt który może mieć wpływ na działanie, bo przecież rozdzielacz, zawór odcinający i węże doprowadzające są Nowe. Podłączyłem każda podporę (kolejno) bezpośrednio pod rozdzielacz. Modliłem się, aby nie unosiły się do góry.... Otóż te oczywiście działają.... Oo Czary? Czy nowy zawór odcinający jest poprostu do d***? Może po założeniu jakoś się go ustawia? Po zakupie poprostu go przykreciilem. Może odpowietrza??? Proszę o pomoc, bo sam już nie mam pomysłów EDIT: No i się wydało. Problemem było złe podłączenie przewodów do zaworu odcinającego. W starym, po czyszczeniu, źle wkrecilem węże i zatyczki (było to kilka lat temu :p) Nowy instalował mój ojciec. Przykręcił odwrotnie przyłącza od rozdzielacza. Przykreciilem odwrotnie i działa ok. Jest jeszcze tylko jeden problem. Podpory opadają po uniesieniu do góry. Jak wyłączę WOM, to opadają powoli, ale z uruchomionym wałkiem opadają tak szybko, że samodzielnie nie jestem w stanie przejść do ciągnika. Możliwe, że dzieje się tak przez przecieki w obrotnicy? Pozdrawiam, Mirek. PS. Odpowiadając na wcześniejsze pytanie na temat możliwości zapowietrzenia układu. Odpowiadam, że raczej to nie możliwe. Odkrwcalem już prawie wszystko w cyklopów i nigdy mi się nie zapowietrzyl. Też zawór odcinający.
  8. Dziękuję bardzo
  9. Oki. Dziękuję :)
  10. Dziękuję. Interesowały by mnie wymiary Moja aktualna felga ma około 17cm (szerokości całkowitej). Zdjęcia poglądowe> Odległość do osi to około 15cm. Nie jest to przypadkiem węższa felga niż standardowe felgi w modelach z napędem? Odległość od piasty będzie pasować? Pozdrawiam
  11. Dziękuję za szybką odpowiedź. Wybacz Łukaszu, źle zrozumiałem sens Twoich wcześniejszych wypowiedzi. Teraz rozumiem Znajdę gdzieś wymiary felg? Chodzii o szerokość całej i osadzenie (ET)? Rozumiem, że na moją felgę nie powinno być problemu z założeniem 12.4R20? Jak będę w domku to zmierzę moją felgę i wstawię tutaj
  12. Witam szlachetnych użytkowników Rosyjskiej myśli technicznej. Posiadam MTZ 80 z turem udźwigu 1200kg. Przed założeniem tura (1rok temu), największą bolączką tego ciągnika było skręcanie z cięższym agregatem. Na górkach w piasku, pół wioski słyszało niecenzuralne słowa jak MTZ zamiast skręcać blokował przednie koła i nimi orał... Już miałem kupić przedni napęd, ale nic dobrego i w dobrej cenie nie znalazłem w okolicy. No i kasa poszła na nowy tur i prasę rolującą, aby ulżyć sobie trochę w pracy fizycznej. Po roku moge stwierdzić, że był to dobry zakup, tylko do problemu skręcania doszedł jeszcze jeden lub dwa. Opony 9x20 nie bardzo nadają się do obciążenia ponad 500kg. Drugi, to prawdopodobnie (tutaj proszę o opinie) taki, że napęd stożkowy nie nadaje się do tura (tak wyczytałem i słyszałem, że sąsiad ma doświadczenie, który podnosił turem 1.3t i później wydał 3tys na naprawe...). Na napęd krzyżowy mnie nie stać, a i po czytaniu opini nie wiem czy i stożkowe, które chodzą po ponad 5tys plus prawdopodobnie wymianę części ruchomych na początku... Więc musiałbym spokojnie liczyć z 7tys., a czas powoli wymienić opony z tyłu (plan z oryginalnych 15.5 na 16.9r38). Wpadłem więc na pomysł, aby do starej osi dołożyć (narazie) szersze opony. Opony które pasowały by w razie "W" do przedniego napędu stożkowego i tylnych 16.9r38. No i do tura było by git. Wiem, trochę zakręciłem, ale nie lubię wydawać pieniedzy na rzeczy które za jakiś czas musiałbym wymienić. Moje pytania brzmią: Czy opony 12.4R20 wejdą na felgę 11.2R20 (bo domyślam się, że na oryginalną od MTZ 80 nie)? Czy felga od przedniego napędu pasuje do osi bez napędu (chodzi o roznice głębokości do piasty w tych napędach)? No i jedno dodatkowe, czy istnieje jakaś minimalna szansa, że opony 12.4R20 będą się chociaż trochę lepiej zachowywać na uwrociach niż 9R20? Pozdrawiam, Mirek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v