litewa

Ponoć jak przy budowie trasy jest dużo osób z którymi musieliby się kontaktować że przez ich działkę będzie szła trasa to wywieszają na tablicy korkowej w urzędzie taką decyzję i do nikogo nie muszą wysyłać listem... Pewnie decyzja została wydana w trybie natychmiastowej wykonalności czy jakoś tak i wtedy się dzieje to co widzimy, czyli wjeżdżają na działkę bo wojewoda wydał decyzję a człowiek musi latać i prosić się o to co mu się należy...

Dokładnie tak jest z budową trasy nr 7. Mój ojciec jest właścicielem działki przez którą ma przebiegać trasa. Nie otrzymał żadnego pisma o RZID ani że wgl będzie tam szła trasa. Na działkę wjechały maszyny, powycinali drzewka itp. Pocztą pantoflową dowiedział się, że chcą wykupić tylko część działki przy czym zostanie mu reszty kilka arów. Działka jest inwestycyjna i niby jaką inwestycję można zrobić na kilku arach... Na dzień dzisiejszy poszło pismo do wojewody o to żeby wydali i przesłali decyzję o RZID i w jakiej części zostaje wykupiona lub wywłaszczenie. Kolejnym krokiem będzie pismo, żeby przesłali wycenę tego wykupowanego gruntu... a Następnie kolejne pismo, już do GDDKiA o wykup resztówki... Ciekawe jak się to wszystko dalej potoczy. Chore Państwo. Jestem w stanie zrozumieć wywłaszczanie jeśli chodzi o cele wyższe typu trasa, ale powinno się to odbywać na zasadzie " wyceniamy działkę na 50tys i ją kupujemy, tu jest przelew na 50tys, jak Pan chce może iść do sądu i dopiero wtedy rozpoczynają się prace na działkach jak kasa jest wypłacona"...