Witam Wszystkich.
Nie wiem czy bylo to gdzies w Polskim radiu czy telewizji ale wiekszosc europejskich producentow przejechala sie w 2018 na cukrze. Taka panike posiali miedzy soba we wrzesniu ze nadwyzki cukru beda ze ceny koncowego producktu w dostawie do fabryk spozywczych poszly w dol o okolo 25% co nie mialo jak dotad precedensu. British Sugar, Tereos, SD, ND, SU - doslownie wszyscy wieksi wpadli jak sliwki w kompot i licza bilionowe straty. Klienci to sie wprost smiali ze mozna tak latwo zbijac cene produktu.
Oczywiscie jak zostaly zdjete limity to wszyscy chcieli sie nachapac bo przeciez wyeksportuja za EU ale niestety Indie i Brazylia produkuje spowo z trzciny. W 2018 roku sytuacje cen mogla ratowac zla pogoda w Brazylii i problemy z dotacjami w Indiach ale zanim sie wszyscy polapali to juz kontrakty z klientami koncowymi zostaly podpisane. W niektorych przypadkach nawet na dwa lata zeby tylko upchnac nadwyzke ktora w sumie okazala sie duzo mniejsza niz myslano. W EU susza uciela kilka milionow cukru jakby nie patrzec. Jedyny sposob zeby nie powtorzyc sytuacji to ciecie produkcji. Coraz wieksze plony z hektara oczywiscie obnizaja cene materialu bo jest go zwyczajnie za duzo na rynku. Juz jest mowa o mozliwosci tworzenia porozumienia miedzy EU producentami ile beda produkowac, czyli takie nieformalne limity, ale okaze sie czy to wszystko wypali. Nasz Polski cukier tez jedzie na tym samym wozku takze niestety nie jest to takie proste ze wszyscy chca zniszczyc nasze zaklady. Swoje tez beda cieli ale prawda jest jak piszecie ze jak juz ograniczac to beda chcieli jak najwiecej zaczac od zagranicznych zeby sie na wlasnym podworku w czasie wyborow nie przejechac.
Info ze tak powiem z wewnatrz systemu dystrybucji - nie wyssane z palca.