Witam!Mam problem z cielakiem.Byczek mieszaniec mięsny,ma około 110kg. Problem pojawił się zaraz po kupnie,bo cielak nie chciał nic pić.Po kilku wizytach weta,kroplówkach, cielak zaczął pobierać paszę i wypijać preparat mlekozastępczy.Jednak pojawiły się wzdęcia które trwają już dwa tygodnie.Cielak codziennie sondowany,po sondzie przeżuwa, pije a na drugi dzień znów wzdęty.Dodam że zastosowaliśmy już wszelkie możliwe sposoby:pasty Tympa Calf,Super Calf,Ruchamax i mozna by było jeszcze długo wymieniać.Nie pomogły domowe sposoby typu drożdże,denaturat 200ml rozrobiony z wodą,powrósła wkładane do pyska.Co dziwne po zejściu powietrza cielak zaczyna przeżuwać ale dziwnie zgrzyta zębami.Dostał też środki na odrobaczenie i nadal nic.Zgrzytanie może też świadczyć o niedoborze magnezu, wiec tez otrzymał magnez i nic.Gdyby nie to że cielak w dobrej kondycji to pewnie nic by z niego nie było,tylko zastanawia jak doszedł do tej wagi skoro ciągle ma wzdęcia.Miał ktoś może podobny przypadek,jakieś pomysły poradźcie.