Witam wszystkich
Stałem się posiadaczem Władmirca który był w rodzinie od nowości od 28 lat. Traktor był mało używany, więcej stał niż jeździł. Od zawsze był problem z uruchomieniem go w zimie, ale wg mnie problem nietypowy dlatego założyłem nowy temat.
Otóż w momencie kręcenia rozrusznikiem przy wyciągniętym odprężniku - po wciśnięciu go - silnik się zatrzymuje. Rozrusznik nie daje rady kręcić przy wciśniętym odprężniku.
Odkąd pamiętam w chłodne dni dziadek nawet nie próbował traktora dopalić bo wiedział że to się nie uda.
Prubując znaleźć przyczynę wymieniłem akumulatory, próbowałem na rozruszniku oryginalnym, z przekładnią i R11 od c360. W każdej konfiguracji to samo. Wciśnięcie odprężnika i silnik stopuje. Nie mam pomysłu co może być przyczyną dlatego tu piszę. W ciepłe dni traktor pali dobrze, nie dymi, jest mocny.
Przypuszczam że coś w ciągniku zostało ustawione źle już w produkcji, i dlatego tak miał od zawsze.
Proszę o pomoc bo nie wiem już co robić...