ostatnie miesiące czy nawet obecny czas dla hodowli w cyklu otwartym były całkiem owocne, cała obsada podzielona jest na 3 rzuty więc mniej więcej co miesiąc świnie są sprzedawane i za pieniądze ze sprzedaży wstawiamy prosiaki. Takim sposobem koszty i przychody rozkładają się co pozwala uzyskać w miarę stabilny dochód miesięczny. Kiedy jest tylko możliwość to opłaty są rozkładane w czasie. Materiały typu bloki betonowe czy ceramika kupowane już były rok temu.
sumując wszystko około 300m3. Gnojowica tylko na własny użytek.
koszt nowego wyposażenia razem z szafą sterowniczą i przenośnikiem kubełkowym to było niecałe 100 tysięcy. Myśląc o nowym samochodzie za samo podwozie trzeba dać 500+ nie mówiąc już nic o mieszalni
Jakbym miał hodowlę na minimum 5000 sztuk rozsianą w kilku miejscach to wtedy miałoby sens, chociaż szczerze mówiąc to dalej wolałbym mieszalnie z osobnym przyłączem na 40kw, bo tyle można u nas mieć maksymalnie na niższej taryfie, sporo większy rozdrabniacz i przyczepę na pasze
Wszystko poza wyładunkiem z mieszalników i zadawaniem dodatków jest zautomatyzowane.