zbyszek57

Przy sadzeniu wiem że jest dużo pracy - liczę się z tym. Wiadomo że co jakiś czas trzeba tam zaglądnąć w celu pielęgnacji czy przerzedzenia sadzonek, ale to robi się co jakiś czas. Teraz na lesie na pewno nie zarobie, ewentualnie na starość. A nawet jeśli nie to lepiej jest przekazać potomstwu coś bardziej wartościowego. "Zarobek" wiadomo nie kokosy ale tak orientacyjnie o ile może wzrosnąć wartość takiego zalesionego pola? Jeśli chodzi o czynsz to nie jestem w stanie, tu u mnie jest tak że raczej wszystkie dzierżawy we wsi są tak tylko za nic, więc jak zażądam czynszu to rolnicy pójdą gdzie indziej i zostanie z nieużytkami.

Cześć mam takie pytanie, nie jestem rolnikiem, nie posiadam gospodarstwa lecz jestem w posiadaniu paru łąk o niewielkim areale. W chwili obecnej są używane przez innych rolników, co nie przynosi mi żadnego dochodu - chciałbym to zmienić. Niestety z braku wolnego czasu nie jestem w stanie podjąć się jakiejś produkcji roślinnej, która wymaga dużego nakładu czasowego. Pierwszym moim pomysłem była budowa kilku domków drewnianych, które można by wynająć. Co prawda teren ładnych, widoki również, ale przez dosyć trudny dojazd samochodem osobowym i dosyć duża odległość od '' cywilizacji " oraz jakiś większych atrakcji turystycznych, zrezygnowałem z tego pomysłu. Kolejnym pomysłem było zalesienie tychże kawałków. Co prawda dochodu z tego nie ma, ale zawsze było by to jakieś zabezpieczenie finansowe za 20-30 lat. Moje pytanie polega na tym czy takie zalesienie było by opłacalne? Tak jak mówię jest to kilka niewielkich kawałków w granicach 10- 20 Arów- jeden. O ile może wzrosnąć wartość pola po 10,20,30 latach. Wiem że nie można przewidzieć dokładnie co będzie za tak spory czas, ale jestem ciekaw tak orientacyjnie, bo jeśli wartość takiego pola wzrośnie o np 2-3 tyś to moim zdaniem nie warto się w to bawić. A może jesteście w stanie polecić jakiś inny sposób, w który można by wykorzystać takie działki, żeby przynosiły jakiś dochód, albo stanowiły zabezpieczenie finansowe na późniejsze lata, bo same w sobie nie stanowią zbyt dużego zabezpieczenia ze względów na niezbyt wysokie ceny ziemi rolnej w moich okolicach. PS: spotkałem się z podobnymi tematami na forum, lecz nie zbyt wiele mi pomogły, więc założyłem osobny. Z góry dziękuje za pomoc/

Osobiście wolałbym hydrauliczny wysyp niż manualny. Toobek, czyli nie będę musiał przełączyć dźwigni w jedną stronę żeby wysypac i w drugą żeby wrócić do początkowego ustawienia? Nie chodzi mi tu o opuszczanie i podnoszenie całego tuza, bo wiem że do tego jest osobne przełożenie.

Filmu jako takiego w sieci nie znalazłem. A wracajac do tematu może opiszę dokładniej moje pytanie. Z tego co słyszałem w mf 255 w jednym momencie można używać tylko jednego wejścia hydraulicznego, a gdy chce sie użyć drugiego trzeba przełożyć wajchę, ktora znajduję sie pod siedzeniem. Na filmie widać że są dwa węże czyli jesli dobrze myślę zeby podnieść skrzynie trzeba będzie przełożyć wajchę np w lewo a żeby opuścić, trzeba będzie przełożyć np w lewo, przez co korzystanie z takiej skrzyni będzie nieco nie wygodnie. Mam rację czy gdzieś sie pomyliłem i nie będzie to aż taki zly pomysł?

Cześć, mam zamiar zabrać się za budowę skrzyni transportowej do mojego ciągnika mf 255. Zastanawiałem się czy robić z hydraulicznym wysypem czy może z manualnym. Znalazłem na youtube film prezentujący bardzo ciekawą skrzynie, tylko mam pytanie czy można taki siłownik zastosować w w/w mf 255? Nie będzie z tym żadnego problemu? LINK: https://www.youtube.com/watch?v=HXvAIv1xOko&t=27s