Witam. Od 17 lat z mężem prowadzimy małe gospodarstwo rolne. Nigdy nie mięliśmy problemów z chorobami bydła. Niestety w zeszłym roku padł nam roczny byczek, podobno miał krew w moczu co lekarz stwierdził bez badań, dał mu antybiotyki, niestety po dwóch dniach padł. Kupiliśmy małego cielaczka, który dostał biegunki i też po kilku tygodniach padł. Teraz mamy 7-miesięcznego byczka, od wczoraj coś nie może się ponieść na przednie nogi, ma podkulone i nie może ich wyprostować, jeszcze je i pije, ale to pewnie kwestia czasu. Co to może być???? POMOCY