Muszę dokupić kolejny ciągnik. Wiem, że w takich wyeksploatowanych ciągnikach może popsuć się wszystko a nowy to ostateczność lecz na razie brak takiej kasy. Najlepiej do roku 2006, jeszcze wtedy ich budowa nie była skomplikowana, tier 2 to jeszcze w miarę. Najchętniej coś z john deere, renault, posiadam 6140r i 75-34tx, innych nie odrzucam. Z najważniejszych rzeczy to będzie pod ładowacz, tu nie każdy się nadaje. Są identyczne modele z osprzętem różnych firm, wszelkie pompy itp, interesuje mnie mając jakiś wybór czego unikać a co szczególnie szukać. Wtryskiwacze, najważniejsza rzecz, common rail nie jest zły, turbina tylko ze stałą geometrią, pompa hydrauliczna też nie są tanie, rozbudowana elektronika wygodna ale w używanym może być różnie. Macie jakieś spostrzeżenia w co zainwestować?