Witam wszystkich forumowiczów,
Mam działkę rolno-budowlaną do której przylega mały kawałek ziemi Agencji Nieruchomości Rolnej o powierzchni 400m2, który jest w mapach ewidencyjnych oznaczony jako działka rolna. Początkowo chciałem ja dzierżawić, jednak udzielono mi informacji, że takie małe kawałki są tylko na sprzedaż. Zgłosiłem się do procesu przetargowego, jednak w międzyczasie dowiedziałem się, że będą próbować ją przekształcić na budowlaną. Sprawa jasna - chcą za to większą kasę. Rozmawiałem o tym z sołtysem, zasugerował mi, żebym napisał jeszcze raz pismo do nich o tym, że się wycofuję z przetargu kupna i chcę, tak jak początkowo, dzierżawić ten mały kawałek ziemi. Dodał, że nie mogą odmawiać dzierżaw, tym bardziej, że ten kawałek jest zaniedbany i zagraża życiu tym, którzy się po nim ewentualnie będą poruszać a jeśli będą nadal mi odmawiać to mam pisać Krajowej Rady Notarialnej i Agencji Nieruchomości Rolnej w Warszawie.
Chciałbym poznać Wasze zdanie, czy ktoś może miał podobną sytuację i czy też byście wysłali informację do ANR o wycofaniu z przetargu. Nie chce przepłacać za te parę metrów, tym bardziej, że tam nic nie będzie budowane. Chcę tą ziemię taką, jaka teraz jest.