jestem początkujący w temacie rsm. Mam zakupionych 7 tys litrów RSM-S 26%. Zmierzam to zastosować jako dawkę startową azotu na żyto i pszenyto. Czy takie małe rośliny po zimie są wrażliwe na poparzenia? Chodzi mi o to czy muszą być idealnie suche, czy można już stosować od 8 rano czy czekać jak wyschną całkowice? Lał ktoś może RSM na zamarznięto ziemie, albo jak snieg jeszcze zalegał? Generalnie kupiłem RSM ale ze wzgledu na warunki (mżawki, delikatne opady) nie miałem mozliwości rozlac (na większość upraw poszedł już saletrosan).