Od 4 lat jestem posiadaczem Forterry 115, zrobione niecale 1000mth, awarie ktore mnie spotkaly to wymiana uszczelki pokrywy klawiatury przy 700mth, w ksiazce pisalo zeby wymienic po 500(moja wina), polamane chlapacze, najprawdopodobniej od drgan robilem zdjecia wysylalem do centrali w kaliszu I bez problemu przyznali nowe, oczywiscie zanim wyslali minelo chwile a jak wyslali to jeden z proximy drugi z forterry, mialem teraz problem z pompa wtryskowa, nie robila cisnienia na jednej sekcji, tato od samego poczatku narzekal na glosny metaliczny glos silnika, oddalem do pompiarza powymienial na sekcji uszczelniacze ustawil sekcje I ciagnik smiga prawie jak osobowka(w porownaniu do poprzedniego glosu). Najprawdopodobniej to fabryczna wada, chodzil na 3.5 tloka. ciagnik radzi sobie bez problemu, wada to to ze jest krotki, mocy mu nie brakuje jedynie go zwolni a ziemia wody prosi. Pozdrawiam