heniek2015

Witam . Długo sie zastanawiałem nad zakupem ładowarki ,i do tego nie miałem za dużego budżetu . Zastanawiałem sie nad nową lub używaną np. stary Kramer za około 80tys.Pierwsze co obserwowałem tą firmę od dłuższego czasu (KMM )miała nie dobre opinie co do udźwigu jak i przecieków na Internecie ,więc kupiłem starą maszynę tak jak wyżej i do tego po okresie roku jeszcze 2 podobne ł201 ,stalowa Wola .Ale nadszedł czas i musiałem rozbudować park maszynowy o kolejną maszynę i tak minęło 3 lata .Padło na firmą z Wojcieszowa KMM Ładowarki, Model ZL 16 waga około 4,5 tony .Byłem przed zakupem osobiście oglądać ,zarzekli sie że mogę ją dowolnie sprawdzać itp. Na miejscu przed samym zapaleniem nie było problemów ,ale z jazdą już tak ,pierwsze co to nawet nie chcieli żebym wsiadł do ładowarki potem powiedzieli że bez dokumentów operatora nie dadzą ,nie mieli wideł ponoć do tego modelu żeby sprawdzić udźwig chociaż sie na początku rozmowy dzień przed zarzekali że można i jest wszystko na miejscu .W opisach na aukcjach i na stronie podaja tak >udźwig 1600kg zgodnie z Normą Górniczą ( wartość z jaką można bezpiecznie operować maszyną, maksymalny udźwig to ponad 2500kg) To jest wielką bzdurą udźwignie ,ale na 10 cm i zapomnijcie że można manewrować ,d*pa podnosi sie do pionu już przy około 1500kg + widły( 250kg ) .kiedy zgłaszałem problem mówili że sprzedają obciążniki na tył i wtedy to "Działa " Ogólnie 1600kg ale bez wideł J to tak Mam ją już około roku kupiłem z osprzętem całym za ponad 90tyś netto . Oczywiście ma plusy ale to plusy które są niepotrzebne jeśli chodzi o użytkowanie i pracę . Moja pracuje na składzie kruszyw ,szybkie przeładunki ,załadunki itp mała drobnica . Sprawnie zapala na mrozie ,pali sporo ,siłę ma ,ale do piasku i kruszyw inne jak ziemia nie ma siły nabrać ,metal z którego została wykonana gnie sie jak papier ,widły to porażka jak i normalne i z przesuwem hydraulicznym ,opony ok szerokie ,jesli chodzi o podnoszenie spore problemy ,przecieki ,wycieki ...eh,koła czasem lubią się odkręcać . Obecnie jestem na drodze już 4 reklamacji ,jestem zbywany nieuprzejmością ze strony sprzedawcy i prawdopodobnie sądownie sie skończy co kol wiek sie stało to wina TWOJA nie maszyny ,a do tego jeśli już cokolwiek ustalą i musisz kupić za swoje to juz czekasz na cześci nawet 3 miesiące zanim kontener dopłynie do naszego portu ,eh szkoda pisać . Warto przed zakupem zobaczyć ich opis maszyny , reklamacji ,sposobu napraw w jaki sie do tego odnoszą po zgłoszeniu szkoda że ja tego wnikliwie nie przeczytałem ... Dobrze że mam stare maszyny bo bym po płynął ... Ogólnie moja największa porażka.Mam na stanie stare sprzety i sie tego nie wstydzę wsiadasz palisz jedziesz ,rozwali się części pełno naprawiasz wsiadasz i jedziesz dalej ... Spotkałem sie z 2 osobami które maja kmm podobne modele i problemy .To sprzęt owszem w miarę dobry ,ale do rolnictwa ,a nie na budowę. Pozdrawiam Heniek