Cena ok 4,00 netto. Oczywiście, że mają nas w garści. Dopłaty należą się jak psu kość, ponieważ rekompensują (nie wyrównują) nam straty z powodu braku opłacalności uprawy zbóż, hodowli świń, bydła, produkcji mleka itd. Puki nie będzie dopłaty do produkcji to na pewno nie będzie lepiej, teraz liczy się kto ma dużo ha, bo dostanie dopłaty do ziemi. A my do trzody nic nie dostaniemy. W dopłatach obszarowych tez jesteśmy wydziedziczeni z trzoda. Ale jak to mówi minister PROW jest dla nas. heeeehhheeee. Tylko po co stawiać chlewnie jak opłacalności nie ma, czy będzie nikt nie wie, a uwiązanie się z bankiem i kontrole z agencji to nie jest całkiem prosta ścieżka. Dodam, że ten 2015 rok będzie dla części rozliczaniem z modernizacji i młodego rolnika. Biznes plan i założenia trzeba spełniać, bo jak nie to kasa z % będzie do oddania. Ceny zboża mleka, świń, bydła nie jest ciekawa! Co nie jeden musi się nieźle nagimnastykować, aby wszystko było cacy. Puki nie będzie zapewniona stabilizacja cenowa i jako taka opłacalność w hodowli trzody to nie ma co liczyć na PROW. Kilku na pewno się to spodoba i pobudują, ale większość niestety nie podejdzie, bo w sumie po co? Jak mam przewidzieć co będzie za 5 lat, jak tu ceny wariują w przeciągu poł roku -wróżenie z fusów! A na pomoc ze strony państwa to można zapomnieć!