Skocz do zawartości

jarzyna82

Members
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Ostatnie wizyty

1060 wyświetleń profilu

Osiągnięcia jarzyna82

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

0

Reputacja

  1. jarzyna82

    Ciągnik LTZ

    Witam, miesiąc temu kupiłem ten wynalazek z 98 jak zwykle wyglądało oki a teraz jest problem ale do rzeczy, że roboty już zimą nie ma jedyne co nim robilem to kilka dni temu równałem teren mając zapiętą ciężka rurę i -> mam naklejke na szybbie oryginalną żeby na reduktorze nie włączac 5 i 6 biegu bo grozi uszkodzeniem - dziwne no ale pomijając przyczyny włączyłem na reduktorze czyli na polowych i teraz tak, traktor miał ciężko bo to było na świeżo oranym polu ogromna rura uwiązana nalinkach efekt był taki że: - spod dzwigni biegów poszedł dym jak by się coś paliło, nie wiem czy to ze sprzęgła czy ze skrzyni bo deklebyły pozakręcane więc po prostu koło biegów wychodził - ogólnie kilka dni wcześniej tak na próbe kilkanaście metrów przejechałem głęboszem to jak by sprzęgło było czuć - jak ciągałem tę rurę to czasem wyskakiwały biegi, albo na lewarku normalnie albo z tej dzwigni po proawe od rewersu/erduktora - na koniec dnia chwilowo się zakleszczyl ale po dwuminutowej szarpaninie z dzwignią biegów naszczęście mu przeszło - ogólnie teraz jest tak że na szybkiej skrzyni jeżdzi wmiare normalnie ale na polowej- - nie zgrzyta ale dość głośno wyje Uwzględniając powyższe mankamenty prosze o odp: 1- co może być przyczyną że na wysokiej skrzyni chodzi normalnie a na niskiej wyje 2 - Czy dym mógł iść z czegoś innego niż ze sprzęgła 3 - czy zeby wynienić sprzęglo muszęś ciągac kabine bo jest ona oparta na silniku przodem czy próbować ją jakoś podtrzymać 4.ogólnie korci mnie żeby to sprzęgło wymienić ale może przy okazji by się zająć tą skrzynią choć nie wiem co może być przyczyną tego hałasowania, pojedynczego zakleszczeniasię i dymu przy jeżdzie 6 na reduktorze Wcześniej miałem c330 więc prosze o dość proste odp bo nie mam doświadczenia z tym ciągnikiem, jest zima więcmożna by coś porobić ale pytam żeby nie robić na darmo albo nie szukać przyczyn gdzie ich na pewno nie znajdę Chyba że ktoś jest z okolicWielunia i na wskroś zna ten ciągnik?
  2. Pytanie nie było po co tylko czy da się to zrobić, a potrzebny jest wlasnie w pole, zeby np na mokrym wiosną był naped załączony cały czas, żeby ciągnik równo szedł ale potarzam nie takie było pytanie. Oglądałem ten ciągnik w ostatnią sobotę, myslłem że element załączający jest w jakiejś przystawce a gośćmimo że nie rozbierał to twierdzi ze to wszystko dzieje sie w skrzyni. Rozbirał ktoś to kiedyś, da się to jakos na stałe tam zrobić?
  3. Z góry prosze o wypowiedzi osób, które rozbierały przedni napęd bądź to w LTZ 55 lub Pronar Żubroń 2048a bo zdaje mi się że mają podobną zasade działania ale konkretnie o co mi chodzi. Praktycznie jestem zdecydowany na zakup LTZ 55 , mam upatrzone ale jedna rzecz mnie odpycha a mianowicie zasada działania przedniego napędu, w tym LTZ jest załączany automatycznie na zasadzie jakiś zapadek, rozumiem, że i tak załącza się jedno przednie koło? Czy da się jakoś zrobić i pomajstrować coś żeby ten napęd działał cały czas??? Lub teraz mi przyszło na myśł w przodzie to jakoś na stałe połączyć ( z uwzglednieniem jakiegoś mechanizmu róznicowego bo rozumiem że jakiś tam jest) i przy połączeniu stałym w przodzie - rozciąć wał na srodku i zrobić jakieś toporne załączanie na przysłowiową wajche jak np jest zrobione kiedy montuja napęd do c 360. PS. napawde prosze tylko o rzeczowe odpowiedzi dotyczące w/w problemu a nie ogólnie o tym ciagniku
  4. MF nie wydaje się głupia propozycją, jakoś wcześniej mi się zawsze kojarzyły z kabinami tych starszych typów ale zaproponowane przez Was wyglądaja całkiem , całkiem może nawet taki 3050 by starczył choć tych w tych mniejszych jest mniejszy wybór więc pewnie jakiś 3060 szybciej sie trafi ... oczywiście to Reno mnie nadal będzie kusić i chyba z tych dwóch coś wybiore
  5. To do tego co wyżej napisaliście mam pytanka: 1. - Ursusy (pomijając że są drogawe np 4514 lub 5314) to niby odpowiedniki MF czy rzeczywiście MF sa lepszej jakości 2. - czy sa w MF jakieś oznaczenia kabin w zalezności od standardu 3. - czy te silniki MWM rzeczywiści sa takie oszczedw porównaniu do innych ciagników o takiej samej mocy czy to mit bo jak to róznica pół litra to nawet nie kąbinuje a jakies zachodnie marki wogóle rozwazać ytpu Same, JD czy nie kabinowac za bardzo
  6. zeby nie było że jestem leniwy to doczytałem że tam jest silnik MWM d 226-4 czyli ten sam co np w Fentdzie 306 LS tyle że pompa rotacyjna i niby to troche go oszczedniejszym robi choc nie wiem ile tak naprawde palą takie renaulty w lżejszych pracach, patrzyłem na stronach niemieckich jak by samemu ściągnąć ale tam ceny sa od 10 tys euro co wychodzi w sumie drożej a co by świadczyło że te tańsze u nas bo takie sa w ogłoszeniach od handlarzy to nie zaciekawe stany choc to tylko moje domysły, nei to że się uparłem na renie tyle że akurat o nich i zetorach czytałem troche reszty nei znam a z checia poslucham jakis rad
  7. wiem że mało pali i lekkie prace można nim zrobić ale mimo że tania napraw to zawsze coś się w nim raz kiedys zepsuje, a zawsze ze sprzedaży to jakaś kasa żeby do innego dołożyc albo innaczej kasa uzyskana z niego starczy na kilka lat żeby pokryć większe koszty paliwa przy lekkich pracach większym ciągnikiem a naprawde ze względu na zdrówko komfort jazdy jest dośc ważny dla mnie więc stąd takie założenie
  8. Tematów niby podobnych jest ale napisze knkretnie: na razie kilkuhektarowa uprawa chrzanu (areał mały ale pracochłonne więc nie porównujcie czasem do zboża), może bedzie więcej, sprzedaje ciapka będzie to jedyny ciągnik a czego oczekuje: - napęd 4x4 koniecznie - bo w koparce która będzie i tak przerabiana nawet "60"tka ma czasem problemy bo jak głęboko to koła w miejscu - w miarę komfortowa kabina - bo ma rozwalony kregosłup i mam dosyć podskakiwania w ciapku i głuchnięcia - spalanie wiadomo, każdy by chciał najmniej ale najwięcej godz będzie pracował własnie na wolnych biegach, sadzenie, kopanie, obcinanie gdzie to czasochłonne prace np w porównaniu do orki, której tak dużo nie będzie, choc zamierzam kupić większy odpowiedni do ciągnika agregat uprawowy - moze być starszy cena max 40 tys Myslałem cos z Reanault 75-14, zetor 7214 i chyba ten ostatni byłby najlepszy (dobra kabina naprawde ważne dla mnie) tylko boje się spalania na wolnych obrotach bo połowa jego pracy będzie właśnie tak wyglądała miedzy innymi sadzarka 4 osobowa, obcinanie - w tym jeździ się ciapkiem jedynką a nie da się szybciej bo sie rozwali obcinacz, ktos powie po co taki mocny ciągnik na taki areał a po to żeby własnie na takia reał nie utrzymywac dwóch a nie chce do sadzenia czy kopania najmować, lub się topić na wiosne i czekac aż wyschnie bo się ciapkiem czy pozyczoną "60"siątka będe grzebał, obecnie mysle że roczna praca to około 400 godz więc paliwo mnie nie zeżre znów ale fajnie jak by na tych wolniejszych obrotach nie spalał tyle co pod mega obciążeniem a kurde zetor chyba tak ma jesli dobrze zrozumiałem wczesnijsze posty Jakies propozycje?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v