Witam
Na dniach będę przeprowadzał mały serwis wodno-smarno-olejowy (wszytkie filtry, oleje i troche uszczelek) w moim ciapku i w związku z tym mam jedno zasadnicze pytanie: do tej pory ciągnik jeździł na wodzie w chłodnicy a jako ze kupiłem nową chłodnice (stara jest cała zakamieniona i leje się z niej już ciurkiem) to mam dylemat czy zalewać ciągnik płynem i czy przed zdjęciem starej nie pojeździć trochę na wodzie z octem. Obawiam się trochę tego ze ocet zmiękczy i wypłuka kamień z bloku i jednocześnie czy przez to nie popuszczają uszczelki cylindra i płyn przecieknie do oleju zwłaszcza ze cylindry nie były nigdy "ruszane". Z drugiej strony szkoda zalewać nową chłodnice wodą (nawet destylowaną).
Ciapkiem jeżdżę b. mało, w zimę prawie wcale.
Przy okazji zapytam o olej, bo też zmieniam superol cc na platinum ultor cg-4. Jeździ kto na takim smarowidle? Nie zrobi pompie paliwa nic złego?
Dzięki z góry za odpowiedzi, podpowiedzi i rady