Cześć
Powiem szczerze ze trochę się zawiodłam na zadaniach, i na sobie chyba też.
Zwierząt nie dali mimo ze było ich od groma do okola. Tu mimo strachu jednak mam niedosyt bo jako mieszczuch nie mam okazji z nimi bytować, a bardzo bym chciała.
Zadania raczej matematyczne bym powiedziała
,typu wyliczyć dawki leków na podstawie danych,
przygotować zastrzyki w odpowiednich proporcjach z odpowiednimi igłami, strzykawkami, podpisami i przede wszystkim preparat.
Jeszcze wyliczanie dat wszystkich szczepień i zabiegów odnośnie do wieku psa, a było coś o szczeniaku, wiec trzeba wiedzieć że 6,9,12 i 15 tydz się podaje.
Do siebie mam pretensje i jestem rozgoryczona ze nie podałam wszystkich dat.
Nie wiem czy zjadł mnie stres czy głupota, fakt taki ze mam polowe tych dat. Pozostałe zadania zrobiłam okej.
Liczę w duchu ze nie będą się pastwić i mi zalicza a muszę mieć 75%.Dwa zadania mam dobrze na bank i trzecie to te daty w jakić 30%.
Nie wiem czy liczy się efekt końcowy w sensie ' przygotuj roztwór' -TO przygotowałam , i nie trzeba tu podawać wyliczeń co mam w brudnopisie .
Z mojego pisma nikt nic nie doczyta...
Trochę czuje tez lekki nerw bo mam nazwisko od początku alfabetu, wiec byłam na pierwszy ogień. Wiadomo że inni już wiedzieli co będzie wiec mieli iść zrobić i mieli z głowy.
Trzymajcie kciuki. Czuje się jak małolata zdająca dyktando.