-
Postów
11 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez matt23
-
Luke 16 Produkcja zwierzęca, głównie krowy. Kajtek_1 znajomy ma Farmtraka nie znam dokładnego modelu, wiem, że żałował że go kupił. Narzekał na skrzynie biegów. Nie zastanawiałeś się nad Kubotą ?
-
Zetora 7211 pozostawiam i przejdzie on do lżejszych prac. A nowy nabytek to ma być ciągnik do głównej pracy.pług, agregat, z czasem agregat z siewnikiem, ugniatanie itp.
-
Skoro MTZ jest dużo lepszy od ursusa/zetora to czemu za te same pieniądze kupić można ok 5-10 lat młodszego MTZa? Może jakieś konkrety od osób, które długo posiadają dane ciągniki od 80-120 koni (rocznik 80-95) dość długi czas co się przez ten czas w nich psuło? Ile kosztowały części?
-
Tak to racja, że często mtz 82 konny może wystarczyć. Jednak w mojej okolicy Ci co mają takie ciągniki na niektórych polach orzą tylko w 3 skiby .Więc nie można patrzeć tylko na wielkość ziemi a jaki typ jest. Gdy ktoś posiada górzyste i gliniaste tereny to wie co mówię.Chciałbym w przyszłości orać 3 obracalną lub 4 zwykłą, więc potrzebuję ciągnik większej mocy. Dlatego jeśli chodzi o silnik szukam czterocylindowca z turbiną lub szóstkę.
-
Fendty oglądałem lecz nie były w dobrym stanie niestety.
-
Izydor6280 widze, że jesteś fanem renówek? jaki model masz i jak długo nim pracujesz?
-
Do silnika ok,ważne aby wymieniać na czas, jednak mam na myśli oleje do skrzyń biegów. Aby to nie były najtańsze zwłaszcza o złych specyfikacjach
-
Po pierwsze to ważne aby te oleje i filtry były wymieniane zwłaszcza, że są to skomplikowane skrzynie biegów. Lecz gdy jeśli kupię zachodni ciągnik na pewno nie będę lał lotosa tylko oryginalne lub jakiś niezły zamiennik fuchs itp. Z tego co mi wiadomo, najczęściej skrzynie psują się przez opóźnianie, lub najgorsze wymianę o innej specyfikacji oleju. Wiem, że trzeba wymieniać tarczki hamulcowe, gdyż zużyte produkują opiłki a potem siada pompa hydrauliki itp. I właśnie ciekawi mnie jak wiele tych ciągników, które są do remontu skrzyń, pomp itp. było należycie "serwisowanych". Jak Krzysiek1979 napisał, w Angli nie dbają za bardzo o to.
-
Więc rozumiem, że ursus 80xx/10xx to dobry ciągnik, jednak porównując do 60 ;/ . To dla mnie troszkę słabe porównanie. Nie jestem za specjalnie wybredny ale fajnie by było gdyby był komfort conajmniej na podobnym poziomie jak w zetorze 7211. Jednak priorytetem jest dla mnie najniższa awaryjność i dostępność części/cena. Widzę, z tematu, że skrzynie to częsta przypadkłość tych modeli. Więc teraz ciekawi mnie porównanie go z MTZ-etem zwłaszcza z turbiną. Więc renówka jest chwalona. Tylko na co zwracać przy oglądaniu tej marki. A co sądzicie jeszcze na temat John Deera,
-
Mam 15h ziemi, góry przeważnie gliny III-IV. Bardzo ciężka do uprawy. Ziemia obrabiana jest ciągnikiem 62KM bez napędu. Zamierzam kupić coś za 30- 40tys. Zastanawiam się nad ciągnikiem od 85- 120km ciągnikiem. Proszę o opinie tych(awaryjność/spalanie/komfort), którzy posiadają lub mieli ciągniki takie jak wymienione poniżej: 1. Zetor 10145/Ursus 1014 2. MTZ 82TS 3. Fendt 308LS, LS 309, 310LS 4. John Deere 2850 / John Deere 3050 5. Renault 103.14(54), 110.54.
-
Małe gospodarstwa nie liczą się biznesowo?
matt23 odpowiedział(a) na Alicja93 temat w Ceny płodów rolnych i środków produkcji
zgadzam się z kkjj, że to duże państwa wraz z ogromnymi gospodarstwami są dla nas konkurencją. Przede wszystkim USA na świecie, chociaż sama UE nie jest dla nas korzystna Francja produkcja zbóż , Niemcy produkcja mleczna a Dania potentaci w produkcji trzody chlewnej. Niestety globalizacja nie służy małym gospodarstwom. Strasznie ciężko mają one konkurować z gospodarzami, którzy mają np po 100, 1tys lub więcej hektarów ziemi. Dopłaty mają uregulować konkurencyjność. Tylko nas rząd także musi ingerować i bronić nasze prawa. Np. Eksportujemy mięso do innych krajów. Tylko czemu w super/hipermarketach dochodzi do importu. Tak wędliny, które jemy często nie jest z polskich gospodarstw rolnych. Zastanawia mnie czy nie sprzedajemy z młodego i świeżego. A kupujemy z starszego mięsa gorszej jakości. Niestety Państwa "rozwinięte" to podobno takie, gdzie jest mała ilość ludzi posiadających gospodarstwa rolne. W Polsce jakiś czas temu wynosiło ok 20%, gdzie w Niemcy ok 5% Francja 3%. Nie wiem jak wygląda sytuacja aktualnie lecz pewnie tendencja jest malejąca. W wielu gospodarstwach jest bieda poniżej 10h. Część osób dorabia na budowach, są mechanikami lub wyjeżdża za granice. Z mojej wsi większość młodych tak zrobiło. Niektórzy wolą pójść do miasta i pracować nawet za minimalną. Oczywiście nie mówię, że wszędzie tak jest. Jednak trzeba mocno się rozwijać, patrzeć na koszty, przekwalifikować produkcję, kupować maszyny, i stale się rozwijać Aby być konkurencyjnym. Niestety to często wiąże się z kredytami, które trzeba spłacić.
