noga podporowa

U mnie to kapeczkę inne jest, ale tego się spodziałem.

innej opcji na rozebranie niema spróbuj to złapać pasem i rozciągać a młotkiem obstukiwac jekiel do okoła

Tak robiłem, muszę poszukać albo większej zapory, albo zamiast pasem to ciągnąć napinaczem łańcuchowym, czy jak to urządzenie się nazywa.

uczep do dużego drzewa i mała kubotka szarpnij

zaczepiłem za filar od wiaty, druga strona pasem do przyczepy. najpierw zgięła się śruba która wsadziłem w miejsce zębatki, a później hlke przesunąłem 2cm. ciągnąłem ja w bok a nie przód tył. jak napinalem pas to małym młotkiem takim 2kg stukslem w profil. tzn ja ciągłem pas a ojciec walił młotkiem

Może zalej najpierw na noc odrdzewiaczem, wd40 lub jakimś olejem

eh, już parę razy było lane różne specyfiki

Na logikę to musisz rozkręcić cały gwint. 

Jeśli stanął to ciągnięcie nic nie da póki ostatni zwój gwintu nie puści.

Skoro zalane to poskładać korbę i kręcić góra dół.

Zapamiętać skok czy się polepszyło czy nie.

No i przy kręceniu też można lekko opukiwać  

Grzanie też może pomóc jak koledzy radzili.

Ale to jak z zardzewiałą nakrętką - do przodu do tyłu żeby gwint się oczyszczał

jak założę zębatkę to kręcąc do góry oska wychodzi i opiera się od ośkę pokrętła i koniec. Natomiast kręcąc w dół to zębatka się opiera o obudowę i koniec. Mając to złożone mam ok 1cm miejsca na obroty. Jak zdemontowałem to ośka się kręci ok 3cm. może i bym mógł więcej ale ośka się na tyle chowa ze nie ma już jej czym utrzymać!