Zetor

20 minut temu, Pszkot napisał:

Naprawdę muszę? Pług obciąża koło nie tylko własną masą lecz również siłą, która stara się pług zagłębić w ziemię. Łączna wartość tych sił może być dużo większa niż masa samego pługa. Koło toczy się po glebie, która nie jest twarda jak beton lub asfalt, więc się w nią zagłębia tym bardziej, im jego szerokość jest mniejsza. No to jak sądzisz, w którym przypadku koło będzie stawiać większy opór przy toczeniu. Jechałeś lub uprawiałeś ciągnikiem świeżo zaoraną glebę? Jeśli tak, to wiesz o czym piszę. To zjawisko jest z punktu widzenia fizyki jest podobne do ciągłego toczenia koła pod górę. Im bardziej koło się zagłębia tym większa "góra".

Idąc tym tokiem rozumowania i prawami fizyki, których ja uczyłem się w technikum to wąskie koło będzie mniej obciążać ciągnik bo musi ugnieść mniej ziemi. Ale nie ma co się kłócić o prawa fizyki bo przy uwzględnieniu wszystkich czynników można napisać dwustronną rozprawę na ten temat okraszoną rysunkami i równaniami.

 

Już nie ruszając praw fizyki to przy szerszym kole jest łatwiej ustawić zadaną prędkość roboczą. Dobrym rozwiązaniem jest koło podporowe które idzie po śladzie traktora czyli po ugniecionej już ziemi.

3 minuty temu, Partyzant85 napisał:

Dobrym rozwiązaniem jest koło podporowe które idzie po śladzie traktora czyli po ugniecionej już ziemi.

na suchej glebie to nie ma znaczenia a na mokrej miękkiej lepszym rozwiązaniem jest gdy koło się toczy (widziałeś idące koło?) obok śladu ciągnika bo im głębsze ślady robi ciągnik tym głębiej zagłębia się pług a już zwłaszcza gdy koło obraca się z poślizgiem ( buksuje)

No idącego jeszcze nie widziałem.