Groch mecenas

a to nie po zachodznie slonca trza pryskac?

Oczywiście że trzeba ale przecież chłop mądrzejszy

no chyba tu to lipa o tej porze

To tak jak dzis mialem starcie z działkowcem w sklepie z ŚOR. Kupowal agrostar 1l. Sprzedawca mowi mu ze na opryskiwacz 5l 100ml wystarczy, a ten na to ze dla pewności wleje 400 Pytam sie go czy jest normalny, potem mówią że to rolnik glifosatem świat truje. Gosciu na to ze to jego dzialka i sobie może opryskac jak mu sie podoba. TAkich ludzi powinni karać żeby na dwa pokolenia do przodu pamietali....

biorąc pod uwagę długość cienia, pryskane wieczorem. zanim zaczniecie wieszać psy na gościu to może pogadajcie z pszczelarzami? po godzinie 20 pszczoły kończą oblot. oczywiście temperatury i nasłonecznienie mają wpływ na długość oblotu, ale generalnie przyjmuje się że po 20 jest w miarę bezpiecznie dla pszczół. mds ile masz uli? znasz wogóle temat czy gadasz dla samego gadania?

Dobrze pisze nie wiem czemu się go czepiasz, żeby dbać o pszczoły nie potrzebna mu własna pasieka. Takiemu  co pryska kwitnący groch w południe powinni doj**ać minimum 5 tyś kary to by się nauczył.

Edytowane 12 Czerwca 2020 przez Rolnik_z_Podkarpacia

a gdzie tu masz południe? cień się kładzie jak cholera. doskonale wiem co to znaczy dbać o pszczoły. rzepak siejemy w gospodarstwie z dziada , pradziada. bez pasieki na polu jest lipa. wiem to doskonałe. bywało że rzepak był jechany raz w tygodniu insektycydem i ani razu pszczół nie zabiłem. podstawą moim zdaniem jest kontakt z pszczelarzem. nie raz stało na moich polach ponad 100 uli. każdy jeden zabieg konsultowany z właścicielem uli. nie tylko insektycydy. nie wiem czy wiesz ale tebu też może się odkładać w miodzie. inne fungicydy również. tak . uważam że się trochę znam w tym temacie. każdy w miarę ogarnięty rolnik wie że jeśli ma kwitnącą plantację to pszczoły i woda są podstawą do tego żeby był plon.

Koledzy bardzo życzliwi 🥳