Mtz 82 & agregat Unia Grudziądz & Ursus C-360 & brony

Sobota "cały dzień wolny" , robota by szła aż miło, ale jak nie pogoda to awaria albo nieprzewidziany wyjazd lub coś w tym stylu i wychodzi na to, że trzeba ryć po nocy w tygodniu po pracy . Udało ci się coś zasiać już ? Obydwa traktory mają kierowców czy sam działasz ? 

z tego co napisałeś to najlepszym wyjściem jest pogoda bo człowiek sie nie musi męczyć z awariami, u mnie na pograniczu małopolski i "kieleckiego" dopiero teraz wieczorem sie rozpadało, pozdrawiam  

@Kicki12

Tak to zazwyczaj bywa że jak sobie człowiek zaplanuje albo ma nadzieję że się uda to zazwyczaj nie wychodzi  Co do rycia po nocach to dla mnie niestety chleb powszedni...do 16 w robocie...dojazd obiad przygotowanie sprzętu i już jest prawie 18 i prawie noc..Teraz jak były orki siewne uprawa nawał roboty to do domu wracałem po 24 o 6 pobudka..takie uroki   Dopiero dzisiaj udało mi się coś zasiać wcześniej nie było mowy bo  było po prostu za mokro...Straszą na jutro deszczem ale jak by do południa wytrzymało to byłbym jutro po zasiewach  Jak będzie zobaczymy...

W soboty i czasem popołudniami jak jest nawał roboty to Brat mi pomaga  a na co dzień śmigam sam ale mimo wszystko jak są dwa ciągniki to jest mega ułatwienie nawet jak jest jeden kierowca....tak jak dzisiaj..Rusek zapięty za agregat Ursus za siewnik....Uprawiam jednym kilka kawałków potem zasiewam i znowu uprawiam...tylko przesiadam się z ciągnika do ciągnika bez tracenia czasu i nerwów na przepinanie sprzętów  

@Gaga195

O ile by to wszystko było prostsze  Niepogoda też potrzebna   U mnie jak by nie deszcz to by nie było opcji żeby coś wsiać...bo takie grudy były że masakra ale dwa dni deszczu i pięknie się uprawiło  U nas już w piątek padało...sobota to samo i w poniedziałek dopiero po południu trochę odpuściło....