Pastwisko

I jak tu si nie wkurwić. U mnie dziki to plaga a biały dzień kabany juz biegają 100m od domów .na jesieni 3 ha pszenicy mi zryły a przez zim jeszcze hektar. dziki to szkodniki !

Ale co drugi miastowy sk...wiel wrzeszczy "jestem z dzikiem" 😡

i szacowanie tak wyglada przyjada nawet za nasienie trawy nie zapłaca a gdzie jeszcze paliwo maszyny no i bydlaki co maja kamienie i ziemie jesc bo kiedy teraz nowa urosnie i jeszcze stekaja koło łowieckie nie ma pieniedzy a przyjezdza niemal ze nowym samochodem z salonu brak słów 

Kilka lat wstecz gdy mieliśmy więcej bydła a łąki ogrodzone były pastuchem to nawet zimą włączałem prąd by sarny i dziki odstraszyć. Z początku często były zerwane druty, ale gdy założyłem linkę przestały się pokazywać. 

U mnie też poryły najpierw wiosną, potem latem i dokończyły jesienią. Plon prawie żaden w tych miejscach. Jeden mi sugerował, żebym poodwracał pierdylion kępek to się przyjmie i urośnie. Taa przyjmie się kur... w środku suszy. Jeszcze pytał ile by mi to zajęło. Na wiosnę mają doszacować resztę i kasy latem nie chciałem.