Palik geodezyjny.

To jaki koszt wychodzi bo też muszę na wiosnę brać geodetę, bo problem z sąsiadem i od razu płot betonowy na 2 m stawiać bo szkoda nerwów. Skąd brałeś geodetę?

 

Do gminy musisz isc I złorzyc wniosek o rozgraniczenie nieruchomosci

powinieneś mu założyć sprawę o bezprawne użytkowanie twojej nieruchomości i żądać zadość uczynienia

Taaa , szczególnie jak świeżo kupił . Normalnie fura kasy .

Za 1 punkt 200 zeta a każdy kolejny po 100 zeta plus koszty dokumentow a nie trzeba nigdzie iść tyko wystarczy zaprosic geodete na wybrany termin i czekać na reakcje sąsiadów to jestem nic e do opisania

Tylko ze takie rozgraniczanie nie ma zadnej mocy prawnej I sasiad nie music tego akceptowac

A jakie ma ?

Sąsiad nie musi się zgadzać, oznacza się granicę jako sporną, w skrajnych przypadkach sprawa trafia do sądu a sędzia zawsze klepie sprawę tak jak mówi geodeta. Wiem bo wznowiłem wszystkie granice na swoich działkach.

Musial by chyba wznowić znaki graniczne, za 200 zł to geodeta tylko tyczke postawi i pokaże gdzie jest granica ale nie ma to mocy prawnej

Te tyczki to początek postepowania, słupki graniczne wkopuje się po okazaniu

sąsiad ma obowiązek zapłacić równo połowę kosztów a jeśli nie to do sądu i musi zapłacić wtedy

Z tego co mi mówił geodeta to jak by ktoś specjalnie uszkodził te słupki to spora kare moze dostać

o dobre a ile musi zapłacić za wyrwanie, bo sąsiad nie dość że nie zapłacił połowy kosztów to takie jaja jeszcze odwala

więc

Ogólnie ten geodeta bierze za wyznaczenie granic działki 1700zł. U mnie połowę kosztów poniósł poprzedni właściciel pola. U mnie zabił ok. 18 takich plików a wyznaczył granicę działek w całej koloni (w jednym ciągu). Paliki zabijał nie tylko porogach ale też po środku długości miedzy. Sąsiad nie stawiał oporów i podpisał papier ze akceptuje wyznaczone granice. Tego samego dnia był też u innego gospodarza który miał problem z tym samym sąsiadem co ja.

11 godzin temu, przemekuliski napisał:

sąsiad ma obowiązek zapłacić równo połowę kosztów a jeśli nie to do sądu i musi zapłacić wtedy

Bzdura ..jest tak jesli wojt przeprowadza rozgraniczenie administracyjne to koszty ida po polowie i tego dotyczy przepis ..wezwanie geodety nie jest rozgrzniczeniem i placi ten co wzywa bo inaczej geodeta nie kiwnie palcem i tyle ....

Odszkodowanie za bezumowne korzystanie z dzialki nalezy sie od dnia wyslania pisemnego upomnienia aby delikwent opuscil nasza dzialke ..wiec nic wstecz sie nie nalezy  jak nikt sie o   to nie upominal 

podomierzaj se te paliki do czegoś bo jak znikną lub wlezą w ziemie to se odtworzysz

Kodeks karny art. 277 Kto znaki graniczne niszczy, uszkadza, usuwa, przesuwa lub czyni niewidocznymi albo fałszywie wystawia,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Edytowane 27 Grudnia 2017 przez Roman4321

Drewniany palik nie jest znakiem granicznym. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministrów Spraw Wewnętrznych i Administracji w sprawie rozgraniczania nieruchomości znak graniczny jest to znak z trwałego materiału umieszczony w punkcie granicznym lub trwały element zagospodarowania terenu znajdujący się w tym punkcie. Malutki drewniany palik nie jest trwały. Wkop w tym miejscu  betonowy albo granitowy słup, najlepiej ze znakiem krzyża

teraz to nawet można sobie samemu wyznaczyć za darmo tylko trzeba mieć dobry gps i z geoportalu sobie dane sciagac, wiadomo to nie jest prawne rozwiązanie ale jakos rozgraniczyć można działkę

Tak możesz sobie punkt graniczny określić dla własnej wiedzy, i to z niewystarczającą dokładnością (chyba że dokładność do 0,5 metra Cię satysfakcjonuje) Jak potrzebujesz aby sąsiad podpisał Ci oświadczenie, to tylko uprawniony geodeta i postępowanie polegające na wznowieniu znaków granicznych. Rozgraniczenie się robi przede wszystkim jak dzielisz działki, albo nie da się określić granic na podstawie archiwalnych dokumentów

tu jest tylko palik który pokazuje nam gdzie powinien być punkt graniczny i tyle poza tym można go sobie w d....e wsadzić . najpewniej jest jak tu ktoś pisał wystąpić do wójta bo inaczej tylko szkoda kasy jak trafimy na konfliktowego sąsiada .przerabiam to na własnej skórze

Dokładnie , najlepiej wystąpić o sądowy czy urzędowe wznowienie granic działek i to wtedy jest prawne , a jak wezwiesz geodete to zrobi Ci pomiar za pół ceny tak jak u nas jest i dalej można się kłócić z sąsiadem i nic to nie da , gdy jest z urzędu to geodeta powiadamia sąsiadów o wznowieniu

Bzdury zamawiam wznowienie granic u geodety, wyznacza termin wzywa wszyskie strony (w tym gminę i nadleśnictwo jeśli sąsiadują) spotykają się na polu i po wszyskim . 500 za punkt ostatnio płaciłem. Nie rozumiem po co wam wójt czy burmistrz

Na tym zdjęciu na paliku koniec czy jeszcze geodeta wkopie betoniki? 

Ten słupek na zdjeciu to faktycznie tylko pomocniczy i można go sobie spokojnie wyje*ać, ale skoro był geodeta to muszą być trwałe. Sąsiad nie musi się do niczego dokładać nic podpisywać, jedynie szanować granice i nie dotykac słupków. Inaczej sprawa do prokuratury  i wszystko leci z urzędu bo to juz jest sprawa karna. Można iść na policję i wszcząć postępowanie cywilne ale to już trzeba latać załatwiać i płacić do końca sprawy. 

4 godziny temu, Slevyn napisał:

teraz to nawet można sobie samemu wyznaczyć za darmo tylko trzeba mieć dobry gps i z geoportalu sobie dane sciagac, wiadomo to nie jest prawne rozwiązanie ale jakos rozgraniczyć można działkę

Geoportal czasem potrafi oszukać. Poza tym takie rozgraniczenia tylko z dobrym sąsiadem