Skocz do zawartości

Byki na pastwisku


Gość
  • 4956 wyświetleń

Co sądzicie o wypasie pół tonowych byków na pastwisku? u mnie póki żrą są dosyć grzeczne, ale jak się znudzą to zaczynają po sobie skakać :/


Rekomendowane komentarze

Moje po sobie nie skaczą bo do tego mają krowy i jałówki a ze sobą się tylko napierdalają o to który na którą będzie skakał :D

Z dzieciństwa pamiętam jak ojciec hodował po 40 byków do pełnej wagi czyli ponad 800 kg. i zawsze były na pastwiskach. Czasem miedzy sobą walczyły ale w stosunku do ludzi były bardzo spokojne. Z obserwacji hodowli byków na pastwiskach i na uwięzi czy w zagrodach mogę jednoznacznie powiedzieć,że największe problemy wychowawcze i najbardziej agresywne są byki na uwięzi, potem te w zagrodach a te luzem na psatwiskach są łagodne jak baranki. Oczywiście są wyjątki bo dużo zależy od tego jak się zachowuje hodowca oraz genów byka ale reguła jest taka jak napisałem.

Ze spalaniem energii jest akurat tak,że najmniej spalają te trzymane indywidualnie na uwięzi. Na pastwisku mniej na siebie skaczą a więcej walczą. W zagrodach jest odwrotnie więc przyrosty w obu sposobach są podobne. 

Najważniejsze jest jednak to jakie warunki terenowe i ludzkie ma gospodarstwo. Jeśli ma się pastwisko to można nie robić nic przy stadzie przez parę dni i jeśli brakuje rąk do pracy w gospodarstwie to jest to najlepszy sposób ale jeśli ma kto chodzić przy zwierzętach to można robić tak jak Ty chcesz. w takim wypadku dobrze jest mieć ścinacz zielonek czyli przyczepę z kosiarką. Mam coś takiego ale się posypała i nie mam czasu naprawić ale jak był na chodzie to była super sprawa. Jesienią gdy na pastwisku koło domu już się kończyła zielonka to dowoziłem świeżą zielonkę z łąk położonych dalej.

@extrabyk myślałem o małej przyczepce samozbierającej SIP1 moim zdaniem fajna sprawa do wożenia zielonki :D ale ciągle wydatki, za dużo maszyn jest mi jeszcze bardziej priorytetowo potrzebne :)

 

@nikolas29 pewnie mają jakieś lepsze systemy pastuchów :P

Tak się porobiło,że na zachodzie więcej bydła jest na pastwiskach niż u nas. Tu już karierę robi chów w zamkniętych pomieszczeniach. Oni to przerabiali dawni i równie dawno wrócili do pastwisk. Blisko mnie jest duże gospodarstwo mleczne. Duża nowoczesna obora itp. itd. Kiedyś jak się przejeżdżało szosą obok to zawsze oko cieszyło pasące się stado krów. Od paru lat krowy chyba nie wychodzą z obory a tu gdzie były pastwiska rośnie rok w rok kukurydza na kiszonki. Krowy stały się maszynami do produkcji mleka a potem są problemy ze stawami, racicami i wiele innych. Przy bydle mięsnym do prawidłowego rozwoju mięśni i osiągnięcia naprawdę dobrej jakości wołowiny potrzebny jest ruch. Szybszy przyrost na uwięzi okupiony jest dużo niższą jakością mięsa...tyle,że w Polsce nadal płaci się za ilość a nie za jakość i to we wszystkich dziedzinach.

Co do "pastucha" to potrzebny jest mocniejszy elektryzator (min. 10 Juli na wyjściu) i grubszy drut lub linka. Ja Właśnie jestem na etapie przechodzenia na grubszy drut. Ten podstawowy 1,2 mm. to szajs. Ciągle się rozciąga i w końcu pęka no i problemy z sąsiadami gotowe...zobaczymy co jest wart grubszy drut.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v