Pryzma kukurydzy

Skąd wiesz czy czarne, ja widziałem na własne oczy łaciatego :blink: .

Oj tam, oj tam ubiegły rok był obfity plon, pryzmy starczy i dla nich tylko tabliczkę postaw aby foli nie niszczyły. 

 

Kolega przed domem ogrodził zasianą to mu przylazły za stodołę do pryzmy :lol:

U mnie przez droge 10m od tej pryzmy 2ha zasiane i sie boje czy nie przyjda z GPS  i beda mi znowu wybierac  

 

Te dziki takie nie kulturalne wzieły sie za pryzme od tyłu a z przodu miały otwarta. 

Wielkiej szkody nie zrobiły co nie zmienia faktu ze do tej pory tak blisko to jeszcze ich nie było. 

Widzę na radarach że chyba znowu u ciebie dopompowało? Mnie dzisiaj jak na razie minęło. Rano szło nad kołbielą, taraz łuków / radzyń. Nikt u nas kukurydz nie posiał jeszcze. Tylko na kiszonkę to penie się bardzo nie denerwują, gorzej ja :wacko:

Podziwiać spokój, bo w okolicy wszyscy sieją na kiszonkę. Na razie jest za zimno na siewy. Nawet drzewa nie chcą się rozwijać.

Ale że mój spokój podziwiasz?

Jak ja w pole nie wjadę. Nie mówię o zniszczonej strukturze gleby tylko maszyny się zakopią nie przejadą. U nas w okolicy są napaleńcy ale nawet oni nie próbują siać bo po prostu się nie da.

damianzbr a u ciebie to sieje Marcin z Kobiałek? 

to jednak siatka nie dała rady u nas na wsi to dziki chodzą codziennie prawie i ryją na resztkach kukurydzy z tamtego roku bo jeszcze nikt nie posiał 

@damianzbr Wczoraj byliśmy u pana Tomka, bo u nas ma siać, to mówi, że nie ma się co spieszyć, bo jak tylko powschodzi qq to i tak będzie chorować. A jak pojechaliśmy do niego to akurat wrócił z pola to mówił, że strasznie mokro. U sb patrzyłem to 1/3 pola to mokro, ledwo co wyjechałem, bo w tym roku sieję tam u wujka za stodołą, co dzierżawimy u niego te kawałki koło domu. Ale w tym roku to i pan Roman się nie spieszy

Dzis u mnie pompowało ale rano  w dzien tylko pokropiło działałem przy naczepie klocki i takie pierdoły bo u nas to wiekszosc swietowała w polu nikt nie robił.

Na noc znowu prognoza na 10mm opadu.

 

Ta wiosna jest bardzo niekorzystna pod wzgledem opadów i temperatury  

Rzepak chciałby kwitnac ale lepiej niech poczeka bo zapylacze nie maja ochoty pracowac w takich warunkach  

Kuku czy posia czy nie to i tak bedzie czekac na ocieplenie.