Żyto

No ładnie rośnie

A czemu zoneczka znowu tyłem? ^^

Bo pewnie słońce świeciło i musiałaby zmrużyć oczy. A tak to uniknęła tego :)

Hehehe bo tajemnicza jest:)

Na ziarko czy zielonke ?

Jak by był śnieg jak u nas to by nie było co zbierać...

Na ziarno. Na zielonke żyto nie ma wartości

Ile tu jest ha?

6ha

Na ziarno taka sama wartość jak i na kiszonke nie ma się co oszukiwać

Skracane ? Bardzo ładne.

Nie było skracane. Ziarno zostanie sprzedane zaraz po zniwach a bele z żyta u nas to raczej 0% szansy żeby żeby sprzedać. A tak sprzedam ziarno i słomę i troszkę grosza wpadnie

W moich stronach o tej porze żyto ma max 20 cm. ale większość ok 15 cm. i jest tak "gęste",że wszędzie widać ziemię... no ale na naszych piaskach to nie ma co liczyć na coś lepszego. Można oczywiście poprawić sytuację regularnym wapnowaniem i kompleksowym nawożeniem ale wtedy wzrost plonu nie będzie w stanie zrekompensować poniesionych nakładów więc praktycznie nikt tego nie robi.

No fakt zyto slomy odda jak geste, a jeszcze jak bedzie cena jak obecnie to kasy wpadnie. Ale na zycie tez sie mozna oszukac . W tamtym roku bylo takie duze az miejscami sie powalilo a slomy bylo tak sobie. Z dobrze prowadzonego pszenzyta lub pszenicy bedzie wiecej slomy jak z zyta. A co do kiszonki to mozna wyki dodac i wtedy troche wartosci zlapie. Ostatnio widzialem bele do sprzedania z zyta w cenie 100 zl wiec to jakies nie porozumienie jezeli w tej cenie mozna kupic sianokiszonke a nawet taniej.

Ja bym zyta w belach nie kupil. Raz zrobilem bele z zyta i wiecej tego bledu nie zrobie:) Juz mam zamowione 70bel slomy nie taniej jak po 50zł.

Ja co roku sieje zyto na kiszonkę a po nim kukurydza i znowu zyto. 

Ja z roku na rok coraz więcej żyta sieje i jeszcze nie dołożylem do interesu. Na klasie 5-6 bo na lepszych sieje co innego. Nakłady nie są jakieś ogromne, warto powapnowac raz na jakiś czas, opryskac od chwastów bo nikt w okolicy tego nie robi bo dziadek i ojciec też nie pryskał. a w żniwa się sąsiedzi pytają co to za żyto i co ja tym opryskiwaczem tam robiłem. Wczoraj byłem to tak duże nie jest bo nie ta okolica ale rokuje dobrze

W mojej okolicy to o skracaniu i o fungicydach w zbożu to pewnie mało kto słyszał i nikt tego nie robi. W życie jak robie opryski to jest pewne zdziwienie.

U mnie w okolicy żyto do kostek u kogo by nie spojrzeć. Jeden zaorał bo by się nie doczekał i kukurydzę będzie siał. Jak komuś brakuje paszy a latem suszy to lepszego rozwiązania nie ma. Zastanawiam się czy jesienią nie zasiać. Najwyżej się zaorze.

Zyto samo w bele no nie za bardzo ma wartość, ale już z wyką trochę więcej ma białka byle skosić przed wykłoszeniem to jest wartość.

Czyżby juz w fazie pierwszego kolanka?

Z żyta to uważam tylko zytniowke,

u mnie już też po kolana

heh u mnie do kostek i żóltawe bo mokro...