Zetor 5511

Chyba pod ryż :lol:

Kto i po co mieli takie błoto glebogryzarka ?

Po tym zabiegu w takich warunkach jak tylko to obeschnie wszystko zamieni się w "skałę" więc to praca totalnie bez sensu.

Niektórzy na imię powinni mieć "sraczka"

Mieli mieć tylko się ksiądz nie zgodził.

sraczka dosyć rzadkie imie ;D

:D Ja pier.. dobry tekst.

Sraczka i ADHD to dopiero mieszanka wybuchowa :lol:

Szkoda że nie walczył do końca , bo prawie wyjechał .   Uprawiać takie pole to głupota . Ale jak nazwać wstawienie takiego zdjęcia i chwalenie się tym ? :blink:

Jak się ma owsiki w d*pie, to trzeba się udać do lekarza a nie się w błoto pchać

Jak zrobi się skała to wjedzie bez przygód Nie ma co mówić że po co się pcha... Uroki niskich łąk torfowych. Sam mam takie że do dziś z nawozem nie da rady.... Pewnie chciał tzw kępy rozbić czy coś na podobe, także panowie na spokojnie

Jeśli to jest torf to tym bardziej cała ta robota o kant d*py...po pierwsze oranie torfu to już pomyłka a po drugie jakie niby kępy ma rozbić glebogryzarka przy takiej wilgotności :blink:

Zdjęcie przedstawia opisaną przez kolegów "sraczkę" właściciela zetora oraz całkowity brak wiedzy agrotechnicznej i nic więcej...

Hmm... panowie od razu takie wrzuty po prostu chciałem zobaczyć jak będzie szła robota, bo nowa glebogryzarka. Na to pole akurat daleko mam i myślałem ze lepiej  obeschło a jak już byłem to co mi szkodziło wjechać. Łąki akurat w tym miejscu nie są  torfowe  a raczej piaszczyste i wątpię  żeby zrobiła się "skała". Na lepsze warunki wodne będę czekał pewnie do połowy czerwca. Ogólnie dorny ładnie rozbiło bo właśnie wilgotność duża jest. A i sam wyjechałem wiec nie wiem czego się tak podniecacie:)

Cóż...AF jest między innymi po to by jeden coś zrobiła a inni się z tego śmiali lub pisali jak by to oni zrobili

Twoje tłumaczenie trochę sprawę załatwia ale co się pośmialiśmy to nasze

Glebogryzarka nowa to wiadomo,że chciałeś wypróbować jak robi i jak się zgra z Zetorem. Co do warunków to po jakimś czasie przekonasz się,że glebogryzarka dużo lepszą robotę zrobi przy dużo mniejszej wilgotności...aby tylko nie było max sucho bo wtedy to też bez sensu. Chodzi o to,że wykonując uprawę w za suchych lub za mokrych warunkach niszczy się strukturę gleby. Prawdopodobnie pojedziesz to kończyć jak już będą lepsze warunki i zobaczysz jaka będzie różnica w jakości pracy i zobaczysz też,że jednak tu gdzie teraz zrobiłeś będzie dużo twardziej niż tam gdzie będziesz robił.

a tak z innej beczki to fajny Zetorek B)

Jakiej firmy glebogryzarka ?

Glebogryzarka  HOWARD Rotavator E series IV 70" . Może trochę sprostuję nowa dla mnie, bo kupiłem używaną.

Też mam glebogryzarkę Howarda. Tabliczki żadnej nie ma więc modelu nie znam ale maszyna pancerna i mimo,że mocno wiekowa to robotę robi porządną i to w każdych warunkach.