Pszenżyto

teraz bedziesz kosil detem

Jak jest rozsiewacz sterujący dawką zależnie od prędkości, to ok. W przeciwnym razie ciągnik grzęznąc, zmniejsza rzeczywistą prędkość nawet o połowę, a rozsiewacz "sypie" tyle, na ile jest ustawiony i wtedy zamiast np. 200 kg/ha, w takich miejscach wysiewa 400

poprostu zamknęliśmy wysiew topiąc się także nic nie zmarnowaliśmy podwójnie

Jak jest rozsiewacz sterujący dawką zależnie od prędkości, to ok. W przeciwnym razie ciągnik grzęznąc, zmniejsza rzeczywistą prędkość nawet o połowę, a rozsiewacz "sypie" tyle, na ile jest ustawiony i wtedy zamiast np. 200 kg/ha, w takich miejscach wysiewa 400

Większość rozsiewaczy pobiera informacje o aktualnej prędkości ciągnika z czujnika montowanego na kole a on nie uwzględnia poślizgu kół. W takich przypadkach potrzebny jest czujnik radarowy - wtedy faktycznie ze spadkiem prędkości rozsiewacz zmniejszy dawkę na hektar.

Podniecacie się jakby nikt z was się nigdy nie utopił przy nawozach

 

up@ coś w tym jest ;p

To jest konkretna ścieżka i potem się nie trzeba zastanawiać jak jechać

można zalewać fundament i stawiać oborę

co tam ładnie równo wyryte pryskać można bez trzymania kierownicy już