Malowanie ramy od opryskiwacza Biardzki

Te opryskiwacze to jeden wielki nie wypał.

 

No akurat tego bym nie powiedział cena bardzo atrakcyjna co do konkurencji wyposarzenie tez niezłe maja dopłaty do opcji nie sa jakos przesadzone a jak sie dba tak sie ma

Moj sasiad ma krukowiaka 2 rok i jakbys go zobaczył to wyglada jakby miał z 10 bo nie myty po rsm moczniku i wszystko go zre

OK, ale z Biardzkiego przy takim traktowaniu by tyko beczka została.

Pierdo..sz,  beczka, opryskiwacz bardzo dobry, kolejny fan Krukowiaków i Pilmetów. Jak się dba, tak się ma.

Ta, jasne.

Pryskam nim ok 50 ha rocznie to wiem co mówię, mam go 3 sezon i po każdym pryskaniu jest dobrze przepłukany i umyty. Ruda szmata już go bierze, materiał do budowy belki jest miękki jak papier toaletowy. Membrane miałem 3 razy wymienianom na gwarancji. Z rozdzielacz po gwaranci leciało, co się okazało że oringi zparciały zresztą tak jak membrany. Poprzednio miałem pilmeta starego i jak kupiłem biardzkiego to go sprzedałem i teraz żałuje. Rozdzielacz i pompa nie do zajechania były w nim. W dzisiejszych czasach liczy się ilość a nie jakość.