Skocz do zawartości

Rzepak Sokołowo



Rzepak siany w Sokołowie Czajkowski ST.
Obsada 32 nasiona/m2
www.uprawapasowa.pl

  • Like 2



Rekomendowane komentarze

Ja tylko pytam jak jest i czy jest jak podałem przykład czy inaczej nie twierdząc, że coś z tym płodozmianem jest nie tak. A swoją drogą właśnie najbardziej mnie ciekawi czy to ma w ogole sens w monokulturze pszeniczno-rzepaczanej a i w pszenicy po pszenicy? A tak to kibicuję temu projektowi i jestem ciekaw wszystkich aspektów związanych z ST.

 

 

Plodozmian to kolejno fasola->rzepak->pszenica->kukurydza->burak i ponownie fasola? Są inne "kabinacje" plodozmian u Was stosowane? W jakiej ilości i co uprawiacie na tych 1800ha?

 

 

A swoją drogą właśnie najbardziej mnie ciekawi czy to ma w ogole sens w monokulturze pszeniczno-rzepaczanej a i w pszenicy po pszenicy?
Moim zdaniem do właśnie największa wada ST. Konieczność "bogatego" płodozmianu. Przy monokulturze, czy uprawie głównie pszenicy i rzepaku, będą duże problemy z samosiewami (przez brak uprawek pożniwnych), chorobami (zalegające resztki pożniwne) i fitotoksycznością (przez zaleganie na powierzchni substancji aktywnych ŚOR).

Przy bogatym płodozmianie ta sama roślina będzie wracała na te samo stanowisko nie co dwa lata, a np. co pięć lat, więc siłą rzeczy samosiewy, choroby, czy zaleganie SA, nie będą takim problemem.

Z drugiej strony dzisiaj gospodarstwo np. 60 ha (40 pszenicy + 20 rzepaku) może zaoferować "sensowne" partie towaru na rynek. Jeśli te 60ha podzielimy na 5 roślin, to się okaże, że nasza pozycja w negocjacjach podczas sprzedaży będzie gorsza, bo co byśmy nie sprzedawali to będą to niewielkie partie. Dlatego uważam, że ST to głównie szansa dla dużych gospodarstw, a szkoda bo sam zamysł ST uważam, że jest bardzo dobry.

Jednoznacznej odpowiedzi nie ma na to pytanie.

Wszystko zależy jaki jest przedplon, czy był zabieg talerzowania, czas od momentu zbioru do siewu.

Panowie dam przykład wiele osób twierdzi ze po żniwach trzeba ruszyć pole żeby przerwać parowanie.

A ja zapytam, które pole będzie się lepiej orało po około 2 miesiącach od zbioru Pszenicy, te talerzowane czy te nie ruszone (na którym kawałku pług będzie wchodził jak w masło).Na polu nie ruszonym

Tak samo jest ze strip till jeżeli chcemy zatrzymać wilgoć pola nie ruszamy, a jeżeli chcemy przesuszyć pole talerzujemy. Trzeba obserwować swoje pole a nie działać z automatu i mieć strategie.

To jak w końcu jest z tym parowaniem? W około tyle się trąbi, żeby zrywać ściernisko bezpośrednio po żniwach, żeby przerwać parowanie a teraz słyszę coś kompletnie odwrotnego i człowiek baranieje....

tak to jest że firma która produkuje maszyny do siewu bezpośredniego będzie widzieć tylko zalety po siewie swoją maszyną. Ja też od lat czytam i słucham że trzeba zerwać ściernisko żeby przerwać parowanie. To tak jak dealer John Deere-a będzie zachwalał John Deere-a, wszyskie inne już są złe. Przynajmniej tak u mnie było. Był New Holland, Kubota, Zetor i John Deere. Każdy Najlepszy. A wybór i tak padł na NH. A jakby ktoś się głupio pytał czemu, to odpowiem: Bo mi się niebieski podoba :) Poza tym pewien pan pracował kiedy w firmie z odżywkami Agroleaf, wtedy to były najlepsze odżywki lepszych nie było. Teraz pracuje w Intermag-u. Teraz lepszych odżywek od Intermag-u nie ma nigdzie.

tak to jest że firma która produkuje maszyny do siewu bezpośredniego będzie widzieć tylko zalety po siewie swoją maszyną. Ja też od lat czytam i słucham że trzeba zerwać ściernisko żeby przerwać parowanie. To tak jak dealer John Deere-a będzie zachwalał John Deere-a, wszyskie inne już są złe. Przynajmniej tak u mnie było. Był New Holland, Kubota, Zetor i John Deere. Każdy Najlepszy. A wybór i tak padł na NH. A jakby ktoś się głupio pytał czemu, to odpowiem: Bo mi się niebieski podoba :) Poza tym pewien pan pracował kiedy w firmie z odżywkami Agroleaf, wtedy to były najlepsze odżywki lepszych nie było. Teraz pracuje w Intermag-u. Teraz lepszych odżywek od Intermag-u nie ma nigdzie.

Jest takie powiedzenie "każdy żyd swój towar chwali".Podsumowując wcześniejszą wypowiedz.

W przypadku Agregatów Czajkowski nie posiadamy ani 1 handlowca. Ludzie sami do nas dzwonią, przyjeżdżają, pytają, robimy indywidualne lub grupowe wykłady, prezentację. Czajkowski na siłę nikogo nie chce uszczęśliwiać, każdy sam musi się zainteresować technologią i być tego świadomym. Jedziemy do osób które na poważnie podchodzą do tematu a nie skaczą z kwiatka na kwiatek. A najlepiej jak już były wszystkie maszyny do uprawy pasowej w danym gospodarstwie. Czajkowski przyjeżdża robi robotę i rolnik sam podejmuje decyzję.  

I tu się mylisz, ja sieję 50 % rzepaku i 50 % pszenicy , rzepak sieję ST ,pszenicę po agregacie bez pługa i nie mam  problemów z samosiewami rzepaku bo w międzyrzędziach na słomie nie wyrastają, to jest właśnie zaleta ST 

A co to za strip till jak jeden rok uprawiasz tak, a za rok inaczej? Przecież nawet @MaciejCzajkowski mówił, że ST ma sens wtedy, gdy zakup agregatu ST jest równoznaczny ze sprzedażą pługa i innych klamotów do głębokiego spulchniania gleby.

Jak pszenice uprawiasz po rzepaku - powiedzmy - "konwencjonalną" uprawą bezorkową (uprawa płytka -> głęboka -> siew) to problemy o których wcześniej nie będą występowały, bo uprawiasz całą powierzchnie pola (a nie tylko pasy). Przez to samosiewy są lepiej pobudzane do kiełkowania (na całej powierzchni), a resztki pożniwne i zalegające substancje aktywne są mieszane z glebą.

lukihah, z tym że maciejczajkowski nie jest wyrocznią, zresztą sam mówił że nie ma złotej recepty i każdy indywidualnie musi podchodzić do swojego pola.

 

ST nie oznacza ciągłego uprawiania pola metodą pasową, już jednorazowy siew pasowy nazywa się ST, więc nie rozumiem tego pytania w ogóle.

 

Z resztą nie wyobrażam sobie siewu zbóż ST w standardowych rozstawach ponieważ spulchnianie będzie się odbywać na jeszcze większej powierzchni niż ma to miejsce podczas przejazdu agregatu 3 metrowego 10 łap.

 

@maciejCzajkowski znalazłeś/prxzypomniałeś sobie o filmie z YT na którym został uwieczniony siew (chyba kukurydzy) w jakiś totalny odłóg? Bardzo mnie ciekawi co z tego wyszło. Jeśli nic konkretnego też się pochwal, gdyż zdajemy sobie sprawę że to domniemane niepowodzenie w pierwszej kolejności jest spowodowane złą kulturą gleby bądź szkodnikami które zniszczyły siewki, a nie waszym agregatem.

lukihah, z tym że maciejczajkowski nie jest wyrocznią, zresztą sam mówił że nie ma złotej recepty i każdy indywidualnie musi podchodzić do swojego pola.

 

ST nie oznacza ciągłego uprawiania pola metodą pasową, już jednorazowy siew pasowy nazywa się ST, więc nie rozumiem tego pytania w ogóle.

@damianzbr, nie no, oczywiście, że @maciejczajkowski żadną wyrocznią nie jest. Sam tu pisał, że "każdy żyd swój towar chwali".

Nie mniej jednak zgadzam się ze stwierdzeniem, że jak wchodzimy w ST, to jednocześnie powinniśmy zrezygnować z innych narzędzi do uprawy. Przecież ST to nie tylko cięcie kosztów (paliwa, pracy operatorów), a uprawa z jak najmniejszą ingerencją w glebę, zbliżona do natury. Nie mieszamy gleby, nie rozpylamy. Ma budować strukturę i życie biologiczne w glebie. Do tego chronić przed erozją wodną i wietrzną. Jak przez rok, czy dwa będziemy robić ST, a potem wjedziemy na rok znowu z pługiem/agregatem do bezorki, to to wszystko co "zbudował" nam strip znowu zniszczymy.

Oczywiście jak wejdziemy w ST to nie twierdzę, że trzeba na całe życie, ale jednocześnie jestem zdania, że trzeba uprawiać nieprzerwanie w tej technologi co najmniej kilka lat, aby tak naprawdę poznać wady i zalety tego systemu. Rok tak, a za rok inaczej nic nam nie powie. Jedynie zaoszczędzimy kilka litrów ropy na ha.

 

A zboże w ST przecież tak samo się sieję jak rzepak, czy kukurydzę. Tylko nie wysiewa się punktowo w pojedynczych rzędach, a pasach szerokości - nie wiem - kilkunastu(?) cm.

Zaczynając od końca. Właśnie, wysiewa się zboże w pasach szerokości kilkunastu cm.

 

Zamysł ST jest taki aby uprawiać pas w którym wysiewa się nasiona.

 

Więc ST w zbożu trzebaby uprawiać pas co kilkanaście cm. Bezsens totalny, niemalże powrót do pługa.

 

Zbliżając się do natury, nie mieszajmy gleby, nie rozpylajmy jej ok, z tym się zgodzę.

Ale ja nie każę po roku stosowania ST wchodzić pługiem, czy gruberem.

Tylko że natura nie jeździ po ziemi ciężkimi maszynami i nie zagęszcza gleby. Więc aby zbliżyć się do natury siejmy helikopterem, albo jeździjmy ciężkimi ciągnikami a za nimi natychmiast spulchniajmy tą ujeżdżoną glebę.

 

Nie mieszajmy gruberem czy pługiem, tylko spulchniajmy! To jest zasadnicza różnica.

Koledzy polecam prenumeratę "Bez pługa".  Z tego co pamiętam był tam szeroki artykuł o Panie M.Czajkowskim.

W tym roku mam zasiane rzepak ST-Mzuri po talerzówce i jestem zadowolony może nie jest idealnie ale na pewno lepiej niż zwykłym siewnikiem, oczywiście nie obyło się bez małych błędów ale za rok na pewno ich nie zrobię.

 

@MaciejCzajkowski poproszę o aktualne zdjęcie tego rzepaku o ile nie ma za dużo śniegu w Sokołowie.

Koledzy polecam prenumeratę "Bez pługa".  Z tego co pamiętam był tam szeroki artykuł o Panie M.Czajkowskim.

W tym roku mam zasiane rzepak ST-Mzuri po talerzówce i jestem zadowolony może nie jest idealnie ale na pewno lepiej niż zwykłym siewnikiem, oczywiście nie obyło się bez małych błędów ale za rok na pewno ich nie zrobię.

 

@MaciejCzajkowski poproszę o aktualne zdjęcie tego rzepaku o ile nie ma za dużo śniegu w Sokołowie.

Zdjęcie dodane z tego roku 


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v