Skocz do zawartości

Sianokiszonka



Po sieczkarni, pierwszy raz duzo nie robilem ale od 11 listopada do dzisiaj moze pol taczki odeszlo praktycznie zero strat a w balach maskra




Rekomendowane komentarze

@mk9422 wszystko ok ale jak już liczysz koszt belek swoim sprzętem to nie licz wynajmu przyczepy tylko też policz koszt jakby to była swoja maszyna. W mojej okolicy wynająć do zbioru w belki koszt jest mniej więcej 15pln za prasowanie i drugie tyle zwiezienie i owinięcie plus powiedzmy 10pln czyli wychodzi ok 40 pln za belkę. Liczmy w ostatnich latach srednio 15 belek z hektara to wychodzi ok 600 pln za hektar. Ja swoją przyczepą biorę 100pln od kursa i są 2 z hektara wiec koszt wychodzi jedna trzecia plus folia. Jaguarem znajomy robi uslugi i tnie sieczke na przyczepy siloprofi 3, max 2 z hektara i bierze do 220pln od sztuki a przy duzej ilosci 200pln. Mnie zawsze będzie smieszyc gdy ktoś na siłę jakoś sobie po swojemu wylicza ze belki są tańsze od pryzm

ja nie mówię że belki są tańsze, przyczepa jest tańsza tylko trzeba mieć dobry sprzęt i łąki koło domu bo nie widzi mi się zbieranie 30 ha oddalonych kilkanaście kilometrów od domu. tylko mówię że jak ktoś ma swoją prasę to jest taniej to zrobić, po drugie dać 40 tyś to można mieć ładną zachodnią prasę używaną a jak patrze na przyczepy to kupić jakąś w dobrym stanie to trzeba kupę kasy wyłożyć i jak wcześniej pisałem byle jaki ciągnik w niej nie będzie chodził bo jak załączymy ze 30 parę noży to 150 km będzie miało co robić, także czytaj uważnie co jest napisane, a co do tych maszyn za ,,grosze'' to ok można kupić prasę za 20 parę tyś jakąś zachodnią i będzie chodzić ale kupić przyczepę za 20 parę tyś to ta przyczepa będzie bardzo mała czyli potrzeba więcej kursów a jak łąki daleko to nie zdąży się ze wszystkim, także nie wciskaj ludziom że muszą kupić przyczepę bo będą mieli zawsze taniej, będzie taniej jak łąki są blisko i wszystko można zwieźć jednego dnia 

a co do belek to przywożę bez wysiadania z ciągnika, na miejscu zdejmuję folię i siatkę i gotowe, a z pryzmy to trzeba odkrywać, mieliśmy kuku to wiem jaka to ciężka robota jak trzeba tłuc młotem w zimę ten piach a w lato się grzeje jak nie ma się odpowiedniego wycinaka, a co do psucia się belek, owijamy owijarka samozaładowczą na łąkach i później zwozimy i nie ma problemów z pleśnią, jedna na kilkanaście belek ma jakiś odpad co do wiaderka się zmieści, także nie wiem jak co niektórzy owijają na miejscu i od razu układają więc tak naprawdę nie ma gdzie ta belka się podziurawić i mają odpady po pół belki, szok jak dla mnie, 

damianzetor jak kupisz pasówke to dowiesz się dlaczego jest mniej strat w sianokiszonce u mnie w tym roku około 70 bel podziurawily kruki dosłownie żal patrzeć trochę pozaklejałem taśmą ze dwiescie złotych wydałem o dziwo belki zero strat ale pryzma jednak lepsza do wozu i tańsza nawet wynajmując przyczepę czy sieczkarnię . w przyszłym roku prawdopodobnie 80% w pryzmę .

Po pierwsze sipmy nie mam 3 lata, dwa są zdj po zmienno komorowej uni lepiej już jak po sipmie ale i tak odpadu dużo, trzy drożej wychodzi nikt mi nie powie, 4 w pryzmie mam trawe ze wszystkich łąk zmieszaną nie ma bali lepszych gorszych gdzie jednego dnia przywieziesz z dobrej łąki drugiego z gorszej już spadek mleka, kolejny plus jak dla mnie owijanie owijarką stacjonarną ile to schodzi i pierdzielenia z tym i też ropska się napali,ładowanie bali itd straty w pryzmie przy nawet dziurze znikome, kolejny plus odwiajanie tych balotów i roznoszenie widłami napewno gorzej niż taka sieczke nie wspomne o wozie paszowym wrzuć bala ile musi mieszać a ile taka sieczkę.. odkrywanie pryzmy to chwila jak dla mnie bale też trzeba odwinąć, przykrywanie jak ma się okrywarkę to moment.  Wiadomo łąki daleko bale lepsze ale jak dla mnie plusy pryzmy zdecydowanie wykluczają bale bo jak u mnie to koszt folii na bale pokrył sieczkarnie a za paliwo które zaoszeczędziłem na przegrabianiu kupię folie na pryzmę. Z dalekich łąk pomoc sąsiedzka i zweziemy z łąk nawet dalekich a potem ja swoimi ciągnikami jadę do nich. i akcja trwa dwa dni koszę wszystko zgrabiam sprzątam na następny a 10 ha jakbym naraz skosił zesram się a w bale we dwie osoby nie zrobię 

@mk9422 ja mam prasę pasową z przedziału 35-40tys pln A za przyczepę pottingera siloprofi 2 dałem 26tys kilka lat temu i żeby było śmieszniej lata w niej ciągnik 90KM który przez dwa dni latania spala zbiornik paliwa mieszczący 120l ON, 385 do ubijania na calą akcje powiedzmy ze weźmie zbiornik bo żadne obciążenie. Przy belkach chyba sporo wiecej ON by poszlo.Także troche daleko mi do Twoich wyliczeń...

druga sprawa to żeby nie było łąkę najdalej mam 4km ale droga taka że rowerem bez problemu szybciej się pojedzie. Pryzme spokojnie 3dni można wozić i nic się nie popsuje, nie trzeba w jeden dzień i koniec. Robiliśmy belki kiedyś ze dwa sezony to dość ze sporo paliwa więcej to czasowo już wogóle nie ma co porównywać. Do tego przy pryzmie robimy we dwóch i trzeci grabi A w belki pasowaloby żeby była kolejna osoba do owijarki.

@zetor porównuj prasę bez noży do przyczepy bez noży i prasę z nożami do przyczepy z nożami.. i potem pisz że musisz targać,zrób kiedyś w pryzmę bez noży to zobaczysz, piła spalinowa i jedziesz ;)

@bodzio 15 zł od belki? mocno przesadzieś są wariaci co tyle biorą ja z nożami biorę 13 zł za 3 zł mogę jechać swoimi przyczepami po belki, do tego 10 zł folia do owijania + 5 zł owijanie. 

Ja owijam ursusem c-330 i mi cały zbiornik starczy na całe dwa dni owijania :D chyba kązdy wie ile ten sprzęt pali ;) 

To może teraz ja policzę :P 
niech bedzie że robię 5 ha i dajmy te 15 belek z ha ja zrobię wszystko (prasowanie, owijanie, zwożenie, ustawianie) za 31 zł belka, to wychodzi 5 ha x 15 belek x 31 zł = 2325 zł + doliczam połowę zbiornika c-330 (chociaż ja na 93 belki nie owijałem pół dnia i nie spaliłem połowy zbiornika) na owijanie= 2400 zł 

U mnie potingerem farro 4000 bierze 300-350 od ha (wszystko zalezy jak daleko jeździć) i weźmie na jedną nie cały ha jak dobra trawa liczmyże średnia więc 5 ha x przyczepa x 300 zł = 1500 zł + jakiś ciągnik do ubijania powiedzmy forterra 11441 mam taką to wiem ile pali, 10l/h (5 przyczep to liczmy 6 godz) = 1800 zł + folia 500-600 zł = 2300 + praca przy przykrywaniu ziemią to kolejny koszt paliwa, czy tam siatką (która kosztuje duuuużo) i oponami ale do tego już dwie osoby to muszą być. 

Jasne że belki wyjdą drożej jak owija się ciągnikiem 100 km albo większym a pryzma taniej jak się ubija dwiema c360 ;) 

już woziłem kiedyś zbierką bez noży to wiem jak jest zresztą ta dyskusja do nikąd prowadzi bo z racją jak z d*pą każdy ma swoją  

[galleryimg=413283]

dodam jeszcze mają ludzie zwijki i to właśnie zmienno komorowe i najmują sieczkarnie zbieg okoliczności ?  przykład z okolicy dwie prasy mają zmienno komorowe 

drugi przykłąd ma lely kolega co robi mi zawsze od kąt nie mam swoje sipmo-złoma a robi wszystkie kiszonki swoją forschritką albo samozbierającą swoją 

https://www.youtube.com/user/hobysta123

robert masz wóz paszowy ?  ile zawsze osób robi sianokiszonke ? ile ciągników bierze udział 

powiedz coś więcej o tym co ma dwie prasy zmiennokomorowe i najmuje, jakie gospo, jak daleko łąki jaki sprzęt i wg..   ;)

Robi przyczepą albo forschnitem bo pronar nie da rady w lely, lepszy efekt w pryzmę jak ma sprzęt, sam bym też tak robił z takim sprzętem. 

Nie mam miałem na testy od kiku firm, pewnie już by był ale na prow każą czekać :/ w przyszłym bedzie na pewno. 
Zawsze robimy we dwóch ;) ciągników 3 :)

za konkretną przyczepę też trzeba zapłacić krocie nawet powiem że drugie tyle co za prasę jeśli już mówisz że prasa jest droga. a co do tego filmiku widać że potrzeba 5 ludzi + jeden do grabienia więc to nie dwie osoby ale chodzi mi o to że jak ktoś wyżej pisał w pryzmie sianokiszonka jest jednakowa więc łatwo ustalić jakąś dawkę by wyliczyć później skład tmru i osiągnąć pożądaną wydajność od sztuki, bo jak chce się mieć wydajność 10 tyś i więcej to musi być wszystko ściśle określone. Nie spotkałem się jeszcze aby robić pryzmę 3 dni. Dla jasności mówię już to po raz kolejny że nie twierdzę że bele są tańsze ale w niektórych przypadkach nie opłaca się robić przyczepą. Jak wyliczyłem  nie opłaca mi się dać 250 zł za przyczepę bo trzeba do każdej belki dołożyć parę zł, a po drugie od siatki czy foli odliczę sobie vat więc też dodatkowy pieniądz a mało który usługodawca chce wystawić fakturę a jak już wystawi to wtedy ceni się po 300-350 zł za transport więc w każdym przypadku może być inaczej, jakbym nie miał swojej prasy i owijarki to pewnie robiłbym w pryzmę no i druga sprawa rozdrobnienie i odległość jednej łąki od drugiej to też ma znaczenie, 

gotchisc to po ile bierzesz i czym wozisz? 

No no, dla każdego wyliczenia wyjdą inaczej, bo nie wszyscy mają tą samą cenę za usługi, u nas np, robimy pryzme na dwie przyczepy samozbierające, przyjmijmy ich wartość krone 170 tyś strautmann 210 tyś oczywiście były zakupione jako nowe, krone dodatkowo odwozi kukurydzę, tak więc jest wykorzystywana nie tylko do trawy, (belarką kukurydzy nie powieziesz) robimy tylko pryzmy, nigdy nie myśleliśmy o belach, (jedynie czasami kolega zwije nam słomę, bo jest łatwiej ją przechować). przyczepy nie są małe strautmann 35m3 pomieści 1 ha drugiego pokosu krone trochę mniejsza, ale nieznacznie, do pracy z większą wystarczał JD 6930 150km po górzystym terenie jeździł, zbierał i się śmiał, naprawdę ta przyczepa nie stawia dużych oporów na WOM jak i do jazdy, z krone latała kubota m135gx 140km 4 cylindry, też miała lekko, do robienia pryzmy wykorzystywane są 3 osoby, dwie wożą, jedna ubija pryzme, trawę kosimy etapami nie jest koszone wszystko na raz bo przy odległości ponad 10 km od pryzmy to z ostatniej trawy zrobiło by się siano, grabienie następuje dzień po skoszeniu, sprzęt jest dość wydajny, ogarnia to jedna osoba, pryzma jest otwarta nawet przez tydzień (7 dni bez zakrycia) czasami zdarza się deszcz, ale nigdy nie było problemów z ubiciem pryzmy, ani z psuciem się, nawet gdy była gdzieś dziura w folii, kiszonka jest badana, nie ma żadnych problemów, krowy także nie narzekają, koszt foli nie jest duży, zakup rolki na cały sezon (do 4 pokosów) to koszt około 5 tyś zł siatka jest droga, ale jest na parę lat, więc opłaca się, pryzmy obrzucamy oponami mi zajmuje to godzinę, ewentualnie dwie, dookoła okładamy pryzme workami z kamyczkami, i w zimę i lato nie ma problemu z odkrywaniem, worki też są na parę lat, wycinak kupiony nowy, zostawia ładną gładką ścianę, co sprawia że pryzma nie psuje się w głąb, wycięta kostka stoi u jałówek do 4 dni i też nie problemu z psuciem chętnie przebierają i zjadają, zrobienie takiej pryzmy zajmuje nam czas do półtorej tygodnia, gdzie sąsiedzi potrafią bawić się w bele dwa, trzy tygodnie, jeśli chodzi o usługi koszt jednej przyczepy to około 150 zł a zbierze sporo, reszta uzależniona jest od dojazdu ale koszt nie przekracza raczej 200 złoty, mam sąsiadów którzy robią i bele i pryzmy i coraz bardziej popularne staje się zbieranie trawy samozbierającą, ponieważ nie ma problemu z jakością paszy, co wpływa na jakość i ilość produkowanego mleka :), co do kosztów robienia bel to takie szybkie obliczenia pokazują mi że na samą folie i siatkę musielibyśmy wydać około 20 tyś zł więcej w sezonie, nie licząc reszty, ale każdy robi tak jak mu się to podoba, po to mamy wolną wolę :)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v