Skocz do zawartości

Ursus C-360 & Wał



Wczorajsze wałowanie poplonu.Na wiosnę będą tutaj posadzone ziemniaki.Po jednym przejeździe bobik się tak łatwo nie poddał ale drugi przejazd bardziej go przycisnął.Jak będzie pogoda to od jutra startuje z orką zimową ;)


Rekomendowane komentarze

@Lisu9708

 

Poplon siany 30 lipca,wilgoci nie brakowało więc całkiem przyzwoicie urósł ;) Kosiłeś swoje pole czy usługa?Kiedyś ta górka była cała zarośnięta ale od kilku lat regularnie jest koszona i co ważniejsze nawożona :) 

 

@Elektrotechnik

 

Chciałem żeby jak najwięcej masy zielonej poszło do ziemi..dlatego chcę to przed zimą przykryć żeby do wiosny się w miarę możliwości rozłożyło.  U mnie pod ziemniaki tylko orka zimowa..inaczej bym sobie z uprawą i sadzeniem na wiosnę nie poradził...Z resztą na 20 arach ten jeden czy dwa przejazdy więcej aż tak strasznie człowiek nie liczy...jak by to było hektar,pięć czy 10 to wtedy co innego ;) 

 

@Piotrek98765

 

Dokładnie...u mnie orki wiosenne to ostateczność..o orce na wiosnę pod ziemniaki nawet nie wspominam bo to nie ma sensu...nie idzie potem zasadzić ziemniaków bo się redliny nie chcą usypywać.Sąsiad raz tak zaorał na wiosnę pod ziemniaki to musiał sadzić na polu Sąsiada który miał pole zaorane na zimę bo na tym swoim zoranym kawałku nie szło zrobić redlin..i wszystkie ziemniaki były na wierzchu...

Gość Profil usunięty

Opublikowano

Ale ja nie pisałem o orce wiosennej. Orze się jesienią, ja to robię na przełomie sierpnia i września i zaraz w to wysiewam poplon. I zostaje on tak aż do wiosny. A na wiosnę tylko nawóz, uprawa i sadzenie. Co do masy to nie ma znaczenia czy zaorzesz jesienią, czy wiosną wymieszasz agregatem. Po prostu jesienią masz więcej masy zielonej bo jest duża zawartość wody, a zawartość suchej masy (która decyduje o ilości próchnicy i składników) jest taka sama jesienią i wiosną.

@LIsu9708

 

Ja już dwa lata gorczycy nie siałem ale chyba w przyszłym sezonie znowu spróbuje ;) Tam by pewnie jeszcze sporo kawałków nazbierał :) 

 

@Elektrotechnik

 

Takiej metody to jeszcze nie próbowałem ani nikt w okolicy nie praktykował co nie znaczy że nie można spróbować :) Na pewno można ograniczyć ilość przejazdów bo tak jak piszesz te zabiegi które trzeba wykonać jesienią robi za na śnieg i mróz ;) i na wiosnę jest już "gotowiec" do wymieszania ;) 

 

 

Gość Profil usunięty

Opublikowano

U nas się to jest bardzo powszechne. Zacząłem tak robić bo UG3 miał problemy z przykryciem tak dużej ilości masy. Teraz mam lepszy pług, ale nie za bardzo chce mi się orać na zielono, może kiedyś wypróbuję. A wiosną nie trzeba nawet uprawiać talerzówką, wystarczy robić to agregatem z wałkiem strunowym w słoneczne popołudnie. Wtedy łodygi gorczycy są tak kruche, że wałek potnie je na 2-3 cm kawałki. I od razu można sadzić. Pozostawienie poplonu na zimę ma jeszcze jedną zaletę. Zatrzymuje śnieg i redukuje erozję gleby przez wiatr. Problem może być jedynie wtedy gdy nie będzie mrozu. Gorczyca przezimuje i trzeba będzie się męczyć z uprawą wiosną. Ale to mało prawdopodobne.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v