Skocz do zawartości

Głębosz i Ursus 1224



Ursus troszkę popracowal na koniec sezonu:)

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

nie bede tu nic robił plugiem pole zostaje tak na zimę a z pluga mam powoli zamiar schodzić albo robic orke raz co 2-3 lata.

 

Nie wiem może źle zrozumiałem ( poranną godziną :) ) że robić orkę co 2-3 lata czyli myślałem że chcesz uprawiać gruberem zamiast pługa ( bezorkowo ) a potem za 2-3 lata orać.... Poprawcie mnie jeśli źle zrozumiałem to przepraszam, Mogłem kogoś urazić czy coś..... ;) 

Bezorkowo też myślę robić... ;) Słuchaj... Tak na prostu rozum... W glebie są rożne dżdżowniczki i inne organizmy które żyją... Nie orając zaczynają sobie rządzić glebą i to będzie na + bo użyźnią itp.... Powierzchnia gleby jest zasilona różnymi nawozami itp lecz teraz wpadasz z pługiem i orzesz...Organizmy żyjące w glebie wyrzucasz na wierzch... I niestety mało ich zostanie żywych... A z górnej warstwy te wszystkie nawozy itp idą w glebe aż poniżej głębokości orki... Więc mniej pożytku niż korzyści... Bo np gruberem jak przejedziesz to tylko dotlenisz te organizmy ale one dalej siedzą w glebie i dalej rządzą ;) Dużo osób tak porobiło że 2 lata bez pługa a potem pług czepiają bo cieżko z chwastem a jak orają to ciężko idzie...A na koniec że słabe plony a uprawa bezorkowa to beee !  Gleba jest bardziej rozluźniona przy uprawie bezorkowej no i ważny też jest płodozmian... Jest taki gość co już 20 lat robi bezorkowo i naprawdę fajnie to wszytko tłumaczy i wgl i do pługa nie wróci ;) Jedni wolą tak drudzy wolą pług.. Kto komu pasuje :) Myślę że zrozumiesz te jakieś moje pisanie :D 

Ta tylko ze ta uprawa bez orkowa przez cały czas średnio sie nadaje np. na słabe ziemie w których różnego rodzaju zielsko itd likwiduje sie mechanicznie czyli np. brony kultywator itd (zeby jak najmniej pryskać bo po co ziemie psuć)
Może na początku to może sie udać ale po czasie to tylko opryski tirami zamawiać bo sie tego nie ogarnie jak wszystko zielsko ruszy
 

Oj to tylko takie gadanie.... ;) Jak ktoś podejdzie to tej sprawy z głową da radę... początki są trudne wiadomo... ale jak pójdzie to jest ok ;) W uprawie bezorkowej jak ja to mówię na chwasta trzeba zastosować najpierw przemoc fizyczną a później psychiczną tzn fizyczna - raz talerzówka, odczekać aż podrośnie, brony najlepiej cieższe żeby wydarły chwasta lepiej, później się zobaczy co będzie się działo, najwyżej jeszcze raz brona albo talerzówką i chwasty są osłabione mocno... a jak ruszą jeszcze to metoda psychiczna czyli randup i wsio....  A tak właściwie to i tak po zimie zginie wszystko... 

Noja mam talerzowke 3metry i do tego mam ja dobrze obciążono i nie dala rady wejść na glinie:/ Musiała iść orka bo szambo bylo rozlane i nie mogłem dlugo czekac na deszcze

 

No no rozumiem... Hmm jak zaczniesz uprawę bezorkową to pomału pomału i bez problemu będziesz mógł wejść w glinę bo gleba będzie luźniejsza... ;) A glina deszczu nie lubi :D od razu bujza się robi i nie uciągniesz nic ;) 

Oj to tylko takie gadanie.... ;) Jak ktoś podejdzie to tej sprawy z głową da radę... początki są trudne wiadomo... ale jak pójdzie to jest ok ;) W uprawie bezorkowej jak ja to mówię na chwasta trzeba zastosować najpierw przemoc fizyczną a później psychiczną tzn fizyczna - raz talerzówka, odczekać aż podrośnie, brony najlepiej cieższe żeby wydarły chwasta lepiej, później się zobaczy co będzie się działo, najwyżej jeszcze raz brona albo talerzówką i chwasty są osłabione mocno... a jak ruszą jeszcze to metoda psychiczna czyli randup i wsio....  A tak właściwie to i tak po zimie zginie wszystko... 

 Ja to odrazu bym zastosowal twoja "przemoc psychiczna " bo z racji tego gdy te dwa przejazdy ktore bys wykonal tj. talerzowanie a pozniej bronowanie nie podzialaja to jest zmarnowane paliwo. Moze na lekki jakis chwast to i by dalo rade ale gdy widzimy ze chwastow jest duzo to moim zdaniem nie ma co sie "bawic" i odrazu czyms prysnac :)

Hmm może lepiej daj na uprawne kurzego A na łąki bydlecego. Tak ja myślę nie wiem :) do pomiotu musiał by być dobry rozrzutnik żeby drobno rozdrobnić na łąki.. Niech może ktoś kto już robił takie coś To niech się wypowie bo ja nie wiem :) Żebym miał dojście to też chetnie kurzego brał.. Jak to mowia Trzymaj sie obornika bo to skarb rolnika :) Sam jeśli bym stawiał obore to na pewno na ściółce :)

No to masz sporo u mnie tylko na ok 6-7ha jak tylko pod QQ jest. U mnie jeśli kupować pomiot to trzeba doliczyć jeszcze 1 tyś na transport bo W takim zadupiu się jest że wszystko drogo bo daleko. Pytałem wapno weglanowe to 2800zł dwadzieścia parę ton... Tylko nie pamiętam czy mniej magnezu czy więcej.... Także nie ma okazji żeby tanio wyszło :D Obore też myślę stawiać tylko że względu wygody no i powiększyć trochę nie za dużo. No ale nie wiem czy tu stawiać z bloczka czy robić hale jakaś albo coś jak kolegi @ppp ;)


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v