Pełna rzeka

w tej rzece teraz jest wody na dobre 1.5m a zwykle może na 0.5m

 ogólnie trochę upraw jest podtopione, teraz by mogło z tydzień nie padać bo pryskać muszę a na pole wjechać się nie da

rzeka też ma swoje zalety, raz na jakiś czas przywiozę dziewczynie beczę 1000l pod borówki podobno taka z rzeki lepsza

Widzisz koleżanko jest tak...musisz mieć takiego kolegę jak songo to borówki będą rosły i owocowały jak marzenie a i wody z rzeki nie zabraknie a tak serio to borówka musi rosnąć na przepuszczalnej i mocno zakwaszonej ziemi oraz być delikatnie ale systematycznie podlewana. Najlepiej podlewanie kropelkowe zrobić a pod krzaki dużo kory i trocin z drzew iglastych ale nie takich świeżych z tartaku tylko usypać pryzmę i przekompostować tak z rok przynajmniej raz przesypując pryzmę z miejsca na miejsce.

potwierdzam, tak też zakwaszaliśmy ziemię mieszając ją z trocinami potem trocin zabrakło to do lasu po 4 worki ziemi.

Ja jestem z powiatu Sierpeckiego. Zachodnia częsc Mazowsza. Kiedys u nas jakies 7/8 lat temu to nie dalo wjechac na pola a teraz na dolkach sie normalnie kurzy. Pamiętam jeszcze ze jak poburaki zasialem to w maju przesiewalem. Wymiękly. Zasialem kukurydze. A w tych czasach se wjezdzasz na pola bez problemu