Byczuś

kosilem u kolesia i uprzedzal mnie o siasiadce ze jak sie bedzie przygladac to sie bedzie pierdzielic . idac pierwszy pokos smialem sie z tego dopuki na pochylym nie zaczol rwac sie lancuch doslownie po przejechaniu 10m 5 razy zerwalo wsciekly stwierdzilem ze musze zmienic na nowy ale zeby nie spadl to zalozylem srube 8mm do drzewa i chcac wyjechac z pola utopilem komgajn zdjecie w galerii podczas wyciagania wszyscy mowili zeby zabrac ta babe bo inaczej nie wyciagniemy sie . smialem sie ale na tej srubce pojechalem na inne pola i nic sie nie dzialo . w innym znowu roku pojechalem kosic w niedziele ale to wedlug mnie normalne w samo poludnie zaczolem kosic jecznien 2 ha po przejechaniu kilku nastu metrow pekla kosa zmienilem i dalej znowu po chwili Schumacher raz w kolo pekla znowu kosa nie majac kolejnego zapasu pojechalem zespawac obie poskladalem kawalek znowu schumacher w kabinie dostawalem wscieklizny bo jak to przestalo sie sypac to znowu zaczelo sie owijac na slimaku na to przyjechal moj sasiad stwierdzil ze obetrze go brudna skarpetka i obejdzie . wsciekly kazalem mu wytrzec sobie dupe ale ze chcialem zapalic to mial czas obejsc kombajn 3 razy i jakos przestalo odrazu owijac sie na slimaku co rosa zeszla w 5 minut od tamtej poty zawsze czerwona wstazka jest przy antenie i niema dziwnych awarii . ale to tylko zabobony jak maszyna trum to nawet plachta nie pomoze tak samo jak zwierze chorowite to tez plachta nie pomoze .

Spalić babę (siasiadke ) na stosie i po sprawie .

juz sama umarla . u kolegi jeszcze sasiadka zyje i on jak tamta wyjdzie to on odrazu z pola zjezdza . tez slyszalem ze w innej miejscowosci jak zaczynaja zniwa to odrazu jada do jakiejs baby jej wykosic bo inaczej wszystkie kombajny we wsi sie psują.

Jasne , jasne ... krasnoludki Ci o tym mówiły . Nie siedź tyle przed komputerem , bo słyszałem że po północy może człowieka wciągnąć .

tez sie smialem i dokonca w to nie wierze ale jak to kros powiedzial przezorny zawsze ubezpieczony . ale jak cos ma sie stac to nawet plachta nie pomoże

Nie znam "kros"-a  i nie wiem co mówił . Doświadczyłem sam wielu dziwnych sytuacji , ale nigdy nie wiąże ich z gusłami i nie mam pretensji do kogoś za to że akurat spojrzał w Moją stronę . Zdechło - bo było chore , zepsuło się - bo było zużyte , i tyle w temacie . nara . B)

Jedno jest pewne gdyby to zdjęcie moralnie obrażało czyjeś poglądy bądź idee to zwyczajnie moderator by go nie zatwierdził, więc wszelkie komentarze typu "śmieszy mnie to..." proponuje zostawić dla siebie i pilnować swojej d..y bo konstytucja daje nam wszystkim prawo do tego aby mieć swoje poglądy ale nie do tego aby krytykowac innych i to w dodatku wtedy gdy ich działania są nie szkodliwe i zgodne z prawem

Wiesz jak masz coś czerwonego na sb i spotkasz byka to napewno ten kolor ci szcześcia nie przyniesie .I odczepcie się od dziewczyny to jest jej cielak i może robić z nim co chce i tyle

szczerze czerwony czy jaki inny kolor nie działa na zwierzęta taka prawda,zawsze jest jakieś tłumaczenie że ludzie szkudnę a nie że maszyny do ebane

Zaraz Moderatora zwolnią i wstawią kogoś z PIS-u jak to było w przypadku Janowa . haha

i teraz z arabów będą islamy

Jedno jest pewne gdyby to zdjęcie moralnie obrażało czyjeś poglądy bądź idee to zwyczajnie moderator by go nie zatwierdził, więc wszelkie komentarze typu "śmieszy mnie to..." proponuje zostawić dla siebie i pilnować swojej d..y bo konstytucja daje nam wszystkim prawo do tego aby mieć swoje poglądy ale nie do tego aby krytykowac innych i to w dodatku wtedy gdy ich działania są nie szkodliwe i zgodne z prawem

Nie są szkodliwe ? Sprawdź może do czego mogą doprowadzić takie wierzenia . Proponuję poczytać co robią dzieciom posądzonym o czary w krajach afrykańskich . Do czego może dojść jeżeli znajdzie się kilku nawiedzonych , którzy stwierdzą że jakaś sąsiadka wzrokiem psuje kombajny w całej okolicy...? Do samego zdjęcia nic nie mam - cielaki fajne , dla Mnie mogą nawet mieć kokardki na ogonach .

To pojdzie w .uj z dymem ta sąsiadka i po kłopocie.. Nie rozumiem o .uj się tak strzępicie ?

Jak nie rozumiesz to po .uj się wtrącasz ?

Te, a co to qurwa, twoja prywatna konwersacja tutaj jest ?? ciulu jeden

Ja tez nie bardzo wierzę w takie rzeczy ale coś w tym jest kiedyś sąsiadka przyszła to wszytkie kurczaki pozdychaly innym razem świnki zaczęły padać to siostra uroki odczynila i jak ręką odja ozdrowialy Czasem są tacy ludzie jacyś zaistnieć czy co ze popatrza i się Zara zepsuje A nie wspomnę o sorzedawanaiu prosiakow zawsze bez słomy i nikt nie może wziąć z wozu tylko właściciel