John Deere 6115M Balast

ja bym go nie dźwigał a poza tym teraz te plastikowe maski to po takim kamyczku nie ładnie by wyglądały jakby się przesunął 

 

Jak JD się sprawuje?

sprawuje się rewelacyjnie, nie mam najmniejszych zastrzeżeń, i przedewszystkim łamie stereotyp John Deera bo w hydropaku 3m spalanie 5,6 na ha a w orce na 26cm 9-11 km/h spalanie 13,2-14 l wiec jak najbardziej w pożądku.

 

 

ja bym go nie dźwigał a poza tym teraz te plastikowe maski to po takim kamyczku nie ładnie by wyglądały jakby się przesunął 

 ważył koło 100 kg więc bez przesady, na treningu to gorsze żelastwo targam, a co do szans na uszkodzenie, to obciązniki są spadem w przód, wiec jedyna szansa to się w tą stronę zsunąć, zaorał jeszcze ze 2 ha i jechał ze mną 4 km polną drogą i nic mu się nie stało. 

jak podskoczy ciągnik  i sie maska spierdzieli to inaczej będziesz spiewał

Ale to tylko żeby go zwieść było, nie chciało mi się jechac przyczepą po jeden kamień, więc tu go sobie odłożyłem na czas transportu

Ja już w 6125R mam z przodu maski odprysk lakieru od kamieni zbieranych w ten sposób. Tyle, że to tylko odprysk- dla jednych drobiazg, dla innych coś nie do przyjęcia w tak drogim sprzęcie

kamyk owinięty to i nie powinien farby uszkodzić, ale z drugiej strony jest kupa zdjęć ciągników z wyższej półki z powybijanym i szybami , połamane uszkodzone jakieś elementy maski , błotników czy dach i wszystko kręci się wokół tłumaczenia że ciągnik pracuje i zarabia na siebie pomimo że są ludzie który robią większe przebiegi i przy okazji kończy się  to nieraz dużo mniejszym uszczerbkiem na wyglądzie