Skocz do zawartości

Patyki



Jeszcze z przyczepa by się zmieściła :D Za niedługo trzeba będzie pojechać troszkę ich przywieść :) Nie zwracajcie uwagi na bałagan w wiacie, w niej jest wszystko dosłownie :D


Rekomendowane komentarze

Powiem tak od kilku lat stosujemy tą metodą rozdrabniania patyków. I zazwyczaj staramy się aby świeże patyki przeleżały z rok i wtedy dopiero je rozdrabniamy, akurat te na zdjęciu są bardzo suche, wiec nie ma szans żeby doszło do samo zapłonu. Nie raz też mieliśmy mokre i kolegów teoria się sprawdzała w środku kupki patyki miały wysoką temperaturę, ale z zapłonem nie mieliśmy jeszcze styczności :) Jak był mróz po -10 to patyki jak się dotknęło to były cieplutkie :) Jak są mokre to też lubią pleśnieć... Kiedyś dawaliśmy patyki do worków po nawozach ale nie zdawało to egzaminu i zaczęliśmy magazynować patyki luzem :) 

 

@Prorok Blachy nie rozpycha od tyłu wiaty jest betonowy mur od "gnojowni" i jeszcze przed to dana płyta gipsowa, a z boku jak widać drzewo i jeszcze łatami troszkę powzmacniane :) Jak na razie do niczego takiego nie doszło ;) 

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v