Skocz do zawartości

New Holland td5.75 + Pronar 6t



Nie dał rady :D

  • Like 1



Rekomendowane komentarze

Powiem tak, widać, że wina kierowcy i tyle w temacie ;) Gdyby na drodze załączył napęd i porządnie się rozpędził tak do 20 km/h, poszedłby :) W różnych sytuacjach już bywałem i widzę, że to nie wygląda groźnie. Ostatnio przywieźli mi wysłodki i debilny kierowca władował się z ładunkiem ( cały zestaw 42t ) na zaorane pole. Długa linka, Renault Ares 620 i Mtz 820 wyciągnęły tą ciężarówkę ;)

P.S. Mogłeś próbować turem wypchnąć ;)

Powiem tak, widać, że wina kierowcy i tyle w temacie ;) Gdyby na drodze załączył napęd i porządnie się rozpędził tak do 20 km/h, poszedłby :) W różnych sytuacjach już bywałem i widzę, że to nie wygląda groźnie. Ostatnio przywieźli mi wysłodki i debilny kierowca władował się z ładunkiem ( cały zestaw 42t ) na zaorane pole. Długa linka, Renault Ares 620 i Mtz 820 wyciągnęły tą ciężarówkę ;)

 

P.S. Mogłeś próbować turem wypchnąć ;)

a gumisie skaczą tam i śiam

Powiem tak, widać, że wina kierowcy i tyle w temacie ;) Gdyby na drodze załączył napęd i porządnie się rozpędził tak do 20 km/h, poszedłby :) W różnych sytuacjach już bywałem i widzę, że to nie wygląda groźnie. Ostatnio przywieźli mi wysłodki i debilny kierowca władował się z ładunkiem ( cały zestaw 42t ) na zaorane pole. Długa linka, Renault Ares 620 i Mtz 820 wyciągnęły tą ciężarówkę ;)

 

P.S. Mogłeś próbować turem wypchnąć ;)

 i już ja to widzę jak po oranym  pełnego tira ciągacie chyba w Twojej wyobraźni.

@Pitrekk @Dadam Nie chcecie nie wierzcie, wasza sprawa, większość ludzi w to nie wierzy, sam bym nie uwierzył gdyby mi ktoś opowiedział o takim czymś. Ale jednak dało radę, co prawda nie ciągnęliśmy go przez całe pole tylko przez jakieś 15-20 metrów zaoranego pola, lina była tak długa, że ciągniki nie ciągnęły po oranym tylko po łące obok ;) Ja, tata i kierowca tira też myśleliśmy że to się nie uda i że trzeba będzie kiprować na polu, ale po kilku próbach poszło :) I w tej sytuacji też można było sobie tym ciągnikiem poradzić, tylko trzeba było wyczuć teren jak to się mówi ;) Przyczepa jak widać nie siedzi tak groźnie jak mówisz, gorzej wygląda sytuacja pod niuchem :)

 

@Karolewicz Czy ja cię wyzywam od baranów, bo chyba nie. Więc nie wyzywaj innych jak nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Jak pisałem to była wina kierowcy TIRa bo to on wjechał na orane, a wyciągnąć go było trzeba.

 

@Karolewicz Czy ja się uniosłem, bo chyba nie? W mojej okolicy mam o sobie dobre zdanie, więc nawet nie śmiem twierdzić, że piszę głupoty, albo że jestem baranem... Nie wiem co o tobie inni sądzą, ale wydaje mi się, że nie za dobrze... Nie widzę nic w tym dobrego, raczej niezłą wpadkę bym w tym widział. A tak na marginesie umiesz logicznie układać zdania, nie ma co...

Dobrze że ku*wa całe życie jakiś winny się znajdzie ...
Po kilku próbach poszło? Zazwyczaj jak nie pójdzie za pierwszym - drugim to idzie się po pomoc, ale to jak nic wina łąki, bo pewnie to było takie miejsce, a później Staneliscie 10 cm w prawo i było twardo :)
Ciekawe jakim fartem tir dojechał w orane? Wgl nie rozumiem opisywanej przez Ciebie sytuacji... Raz go Ciągneliście po oranym, później po kilkunastu metrach oranego, w końcu jednak traktory stały na łące...
Jak nic kierowca chciał wam zrobić na złość i Myśli sobie "a wpier**le się w orane :) może coś połame przy okazji"

Nieraz już mam dość tych historyjek

@bobcat2250 Ok, jeszcze raz tłumaczę. Wierz, albo nie była taka sytuacja. Za moją posesją mam zaorane pole, a obok niego jest łąka, obok pola i łąki idzie droga. Kierowca jechał drogą na łąkę, że było po deszczu i kierowca źle wymierzył wjazd na pole ściągnęło go na orane. Zapadł się momentalnie, jak to oranym. Ciągniki ciągnęły na łące, za każdą próbą zmienialiśmy ślady. Tak jak pisałem TIR ciągnął sie po oranym, a ciągnęły na łące, która zasiana na glinie, więc twardo :) Kierowca nic nie robił na złość, sam był wkurzony :) Coś jeszcze chcecie wiedzieć ?

@Krolewicz Orka była zimowa, więc ok. 28 cm, a mamy 3 klase ziemii z gliną, więc lekko się nie orze. Tir też się zapadł, dyfer ciągnął po ziemii ;) Nie chcesz, nie czytaj, nic nie na siłę, po prostu opisałem co bym zrobił w sytuacji kolegi i co mi się przydarzyło. Jak na razie to ty udowadniasz, że te określenie pasuje do ciebie idealnie :D

 

@Krolewicz Na początku, gdy wpadł na orane dojechał do pierwszej osi w naczepie, ale już nie można było wycofać, więc trzeba było do przodu  :)

 

Nie znam wisery, ale zapewniam, że to prawda, ale czy uwierzycie to wasza sprawa, widownia przy tej akcji też mówiła że nie da rady, ale cuda się zdarząją, sam się zdziwiłem


Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
v